- Szacujemy straty w związku z przeniesieniem Agrotechu na czerwiec, na pewno przekroczą one 1 milin złotych – informuje Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce. - Nie wiemy też jak będzie się rozwijała sytuacja z koronawirusem i czy w tym terminie impera się odbędzie.
Przyznaje, że na razie nie wiadomo, co się stanie ze stoiskami wybudowanym na Agrotech. - One są zapłacone i będziemy pytać firmy,które miały się w nich wystawiać, co z nimi zrobić, czy rozebrać czy poczekają do czerwca. Jednak wtedy namioty mogą być już niepotrzebne, bo w czerwcu jest inna pogoda niż w marcu. W nowym terminie może być też mniej wystawców, musimy się z tym liczyć i być może wszyscy zmieszczą się w naszych halach - tłumaczy.
We wtorek zarząd Targów Kielc podjął decyzję o odwołaniu wszystkich imprez zaplanowanych na marzec i kwiecień, i przeniesieniu ich na jesień a niektóre może na początek lipca. W kwietniu nie odbędzie się popularna impreza Dom i Ogród, Agrotravel. Natomiast w maju odwołano wielkie Międzynarodowe Targi Budownictwa Drogowego a ważą się jeszcze losy Plastpolu. - Zobaczymy jak będzie zachowywał się wirus, czy pod koniec maja będzie nadal aktywny i konieczne będzie odwołanie także tych targów – dodaje.
- Imprezy chcemy przenieść na jesień albo początek lipca – tłumaczy prezes. - Nie znamy jeszcze terminów, ponieważ musimy się wpasować w kalendarz imprez targowych innych ośrodków w całej Europie, aby nasze nie kolidowały z dużymi imprezami targowymi, z którymi nie wygrywamy konkurencji. A imprezy już wszyscy przenieśli albo przenoszą. Nowy nasz terminarz będzie znany dzisiaj albo jutro.
Odwołanie wielu imprez targowych stawia Tragi Kielce, jak i inne nasze ośrodki wystawiennicze w dramatycznej sytuacji finansowej, która może zagrozić płynności finansowej spółki. Dlatego ośrodki targowe z całej Polski za pośrednictwem swojej organizacji Rady Polskiej Izby Przemysłu Targowego apelują o pomoc do minister rozwoju Jadwigi Emilewicz.
-Chodzi o pomoc w uzyskaniu kredytów niskooprocentowanych lub nieoprocentowanych na utrzymanie płynności. I nie chodzi tylko o nas ale cały przemysł związany z przygotowaniem imprez targowych jak firmy przygotowujące zabudowę, catering czy logistykę. One nie będą miały dochodów przez kilka miesięcy. Na ich i naszym upadku zyska tylko bogata konkurencja na zachodzie Europy- przypomina prezes Mochoń.
- Oczekujemy także odgraniczenia w czasie, kiedy nie odbywają się imprezy i nie mamy dochodów wszystkich naszych płatności na rzecz państwa jak składki na ZUS, czy podatki.
Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem? [RAPORT NA BIEŻĄCO]
Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie
Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?