Drogie tankowanie

Mirosława Lehmann ze Zbąszynia czeka na odwiedziny młodszego syna i święta spędzi w domu. Więc nie martwi się o koszty podróży. Synowa, Iwona Lehmann w lany poniedziałek jedzie do Góry koło Leszna. - Wiezie nas teść, więc nie wydamy na benzynę - żartuje.

Szalejące ceny paliw złoszczą nas, bo od stycznia Pb 95 podrożała średnio o 50 groszy na litrze. Ale pewnie tego nie pamiętamy, że przed Wielkanocą w ub. roku płaciliśmy 8 groszy więcej niż dziś. Więc ten rodzaj paliwa akurat nie podniesie kosztów podróży do rodziny w święta, ale tylko w porównaniu do ub. roku. Marna to pociecha. Porównując rok do roku na pewno stracą więcej pieniędzy właściciele aut na gaz i z silnikiem diesla. LPG poszedł w górę o 24 gr, a olej napędowy o 20 gr.
Ale co nas czeka w najbliższym czasie? Są prognozy, że za dwa tygodnie cena litra Pb 95 przekroczy 4,5 zł. Już teraz w innych regionach Polski kierowcy płacą grubo ponad 4 zł.
- Wszystko zależy od tego, ile będzie kosztować ropa i paliwa gotowe na giełdach światowych. W Londynie padł dwa dni temu rekord. Ropa była najdroższa w historii. Przyczyną jest napięta sytuacja w Zatoce Perskiej. Na polskie ceny ma też wpływ cena dolara, bo nasze firmy płacą za ropę właśnie w tej walucie. Droższy dolar oznacza podwyżki paliw - tłumaczy Urszula Cieślak, analityk z biura Reflex monitorującego rynek paliwowy.

Na razie jeszcze paliwa nie mają wpływu na ceny żywności. Piekarze, producenci wędlin mówią jednoznacznie: - Nie możemy sprzedawać drożej. Jest za duża konkurencja.
- Od ubiegłego roku nie zmieniliśmy cen wypieków. Ale może to zrobimy, bo energia, gaz, paliwa poszły w górę - mówi Piotr Grondys, właściciel piekarni Grono.
Jeśli w niektórych cukierniach podrożały ciasta, to o 1, 2 zł na kilogramie. Drożdżówki o 8 gr na sztuce. Przyczyną jest droższy cukier, ser biały, marmolada i lukier. Nie koszty transportu.

Pani Lehmann przygotowuje święta własnymi rękami. Dzięki temu nie kosztują jej zbyt drogo. - Jeśli idzie o słodkie, to przede wszystkim piekę babę, sernik, w tym roku będzie też placek Rafaello, a także blaszka ptasiego mleczka - planuje.
Z gotowych wyrobów zbąszyńska gospodyni kupuje tylko kiełbasy i szynki. I tu zapłaciła mniej niż w ub. roku. Ceny spadły o kilka złotych na kilogramie. Dodatkowo producenci przed Wielkanocą do kupowania zachęcają promocjami, sięgającymi nawet obniżek o 15 proc. Nie zmieniły się ceny schabu bez kości, karkówki, golonki świeżej czy wędzonki. Czy pójdą w górę po świętach?
- Utrzymujemy stałą marżę i nie planujemy podniesienia cen. Zrobimy to, gdy pójdą w górę u producentów - powiedział nam Dariusz Podolski, kierownik hurtowni Podolski zajmującej się dystrybucją wędlin, mięsa i drobiu.