MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie brną w wodzie

(r)
Głębokiej kałuży przy wyjeździe z ulicy Mariackiej nie sposób ominąć suchą nogą.
Głębokiej kałuży przy wyjeździe z ulicy Mariackiej nie sposób ominąć suchą nogą. Fot. Rajmund Wełnic
Radość pieszych i zmotoryzowanych z remontu ulicy Powstańców Wielkopolskich w Szczecinku mącą wielkie kałuże, jakie się tworzą na przejściach dla pieszych.

Ulica Powstańców Wielkopolskich miała jedną z gorszych nawierzchni w Szczecinku. Dwa miesiące temu zakończył się jej remont zlecony przez Urząd Miasta. Ulica otrzymała nowy dywanik asfaltowy i jeździ się po niej znakomicie. Po położeniu asfaltu pojawiły się jednak nieprzewidziane problemy.

- Zaraz, gdy zeszli drogowcy okazało się, że na skrzyżowaniu z Emilii Plater i Mariacką po każdym deszczu powstają kałuże wody - mówi pan Janusz, lokator jednej z sąsiednich kamienic. - To bardzo denerwujące, bo nigdy wcześniej czegoś takiego tu nie było.

Piesi muszą więc brnąć po kostki w wodzie lub... wychodzić na ulicę. Najgorzej jest przy wyjeździe z ulicy Mariackiej w Powstańców Wielkopolskich.
- Tu po bokach praktycznie nie ma chodnika, ledwie kilkadziesiąt centymetrów wolnego miejsca - mówi pan Janusz, który z domu wchodzi niemal wprost w kałużę.

Woda z opadów chlapie spod kół aut na przechodniów i ściany kamienic. - Ten wyjazd w ogóle jest niepraktyczny, bo bardzo wąski i z trudem mieści się tu jeden samochód - nasz Czytelnik postuluje, aby w ogóle zablokować ten wyjazd (samochody jeździłyby ulicą Wyścigową) lub wprowadzić ruch jednostronny.

- Całkowicie ruchu nie możemy stąd wycofać, być może zrobimy jeden kierunek - odpowiada na tę sugestię Anna Mista, szefowa referatu techniczno-inwestycyjnego w szczecineckim ratuszu. Przyznaje, że po ostatnim remoncie ulicy pojawiły się trudności z odwodnieniem przejścia przez ulicę Plater: - Trudno tego było uniknąć, bo nowe nawierzchnie były na tych ulicach kładzione w różnym czasie - tłumaczy. - W tym miejscu wykonamy dodatkową studzienkę spustową.
Problem z Mariacką jest dla urzędników zaskoczeniem, bo wcześniej nie zaobserwowano tu powstawiania kałuż. - Być może studzienka się przytkała - podejrzewa Anna Mista. - Sprawdzimy to.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!