Kryzys to nie tylko domena gospodarki. Jak się okazuje, coraz częściej dotyka także współczesną rodzinę. Ale jest na to sposób, a przynajmniej podjęcie próby radzenia sobie w sytuacji kryzysowej. Ale musi w tym pomóc specjalista. Z takiego założenia wyszła bohaterka tego tekstu, doświadczona kielecka pedagog i mediator rodzinny, Jolanta Massalska. To właśnie ona z pomocą środków z funduszu pracy, przeznaczonego dla wszystkich, którzy rozpoczynają swoją pierwszą działalność biznesową, otworzyła gabinet, który ma pomagać w kryzysowych sytuacjach w rodzinie. Gabinet działa od kilku miesięcy i prowadzi mediacje rodzinne, które są stosunkowo nową metodą rozwiązywania konfliktów.
ROZMOWY W PRACY I W DOMU
- Mediacje w rodzinie to znalezienie pokojowego rozwiązania konfliktów, bez przemocy, z poszanowaniem godności i dbałością o ochronę potrzeb członków rodziny. Jest to szczególnie ważne, gdy dochodzi do rozwodu czy separacji, kiedy trzeba ustalić opiekę nad dziećmi i kontakty z nimi po rozwodzie, zasady podziału kosztów utrzymania dziecka, podziału majątku oraz przygotowania dzieci do rozstania rodziców – mówi Jolanta Massalska, pomysłodawczyni tego przedsięwzięcia, która jest kolejną kobietą w naszym regionie która odważyła się wziąć własną karierę zawodową we własne ręce i działać na swój rachunek. – Prowadzenie własnej firmy ma jeszcze jedną, ogromną zaletę – brak szefa – dodaje z humorem.
SEKTOR USŁUG Z PRZYSZŁOŚCIĄ
Pod okiem mediatora można także doskonalić swoje umiejętności pokonywania barier komunikacyjnych porozumiewania się z innymi, zadawania właściwych pytań, asertywności, przekazywania i przyjmowania krytyki, doskonalenia porozumiewania się, które są potrzebne nie tylko w rodzinie, ale i w pracy zawodowej. Dobra komunikacja z innymi może sprawić, że lepiej funkcjonujemy i lepiej radzimy sobie z kłopotami dnia codziennego. Niby oczywiste, a jednak nie do końca, bo coraz więcej rodzin potrzebuje takiej pomocy, a założycielka gabinetu po prostu znalazła kolejną biznesową niszę, łączącą pracę na własny rachunek z pomocą innym ludziom. Tego typu sektor usług będzie się w Polsce rozwijał z każdym rokiem w coraz szybszym tempie. Tak naprawdę branża wszelakich usług wciąż w Polsce raczkuje w porównaniu z krajami Europy Zachodniej, gdzie już dawno wyprzedziła produkcję. Ale i u nas, jak widać, coś się zmienia. I to dobrze, bo takie niewielkie, często jednoosobowe czy rodzinne firmy są w gospodarce kapitalistycznej znacznie mniej podatne na wszelkie kryzysy i wstrząsy od dużych korporacji.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?