Klientów w sklepach jest wielu i tylko niektóre branże narzekają na spadki sprzedaży. Na razie nikt nie mówi o kryzysie, choć wszyscy przewidują, że w zakupach zaczniemy być ostrożniejsi.
Po liczbie klientów w kieleckiej Galerii Echo trudno doszukiwać się kryzysu w naszym regionie. Centrum handlowe odwiedziło w stycznie niemal tyle samo osób, co w analogicznym okresie ubiegłego roku.
- Grudzień był bardzo dobrym miesiącem dla handlu. Pełnych danych na temat styczniowych obrotów naszych najemców jeszcze nie mam. Z tych, które już poznałem trudno cokolwiek wnioskować, bo kilka sklepów ma spadki obrotów w porównaniu do stycznia 2008, a kilka innych z kolei ma sporo większe niż rok temu - mówi Grzegorz Czekaj, dyrektor Galerii Echo, największego centrum handlowego w regionie.
LUTY ROZSTRZYGNIE
Zdaniem dyrektora Czekaja to luty będzie miesiącem, po którym będzie można stwierdzić, jaki wpływ na handel ma kryzys w gospodarce.
- Ten rok bardzo nietypowo zaczął się o wiele wcześniejszymi niż zwykle wyprzedażami w sklepach, teraz okres niższych cen praktycznie już się kończy, tak samo zresztą jak zimowe kolekcje. Powoli zaczyna być też widoczne wystopowanie klientów w bardzo dużych zakupach, jakie robili jeszcze w grudniu i na początku roku. Jednak na ile jest to wpływ kryzysu, a na ile zaspokojenia potrzeb konsumentów, to naprawdę trudno stwierdzić - mówi dyrektor Grzegorz Czekaj.
Podobnego zdania jest Marcin Zajączkowski, dyrektor kieleckiego hipermarketu E.Leclerc. Tutaj grudniowe i styczniowe wyniki były lepsze niż w porównywalnym okresie sprzed roku.
- Myślę, że to luty rozstrzygnie, na jakiego rodzaju towary nadal będzie zapotrzebowanie i czy klienci zrezygnują lub zmniejszą zakupy w jakimś asortymencie. Na razie tego typu reakcji na kryzys u nas nie widać - mówi Marcin Zajączkowski z E.Leclerc w Kielcach.
WAŻNY PIERWSZY KWARTAŁ
Jeszcze później, bo po pierwszym kwartale, cokolwiek o wpływie kryzysu na spadek sprzedaży będą mogły powiedzieć sieci hipermarketów takich jak Tesco, Real, Makro, czy Media Markt. Wszystkie są spółkami akcyjnymi lub należą do grup notowanych na giełdzie, gdzie obliczenia finansowe robi się kwartalnie.
- Jako sieć należąca do grupy Metro dopiero po pierwszym kwartale tego roku ogłosimy wyniki finansowe, a na ich podstawie będzie można dopiero wyciągnąć jakieś miarodajne wnioski na temat tego, czy kryzys w Polsce ma wpływ na handel - mówi Agnieszka Łukiewicz-Stachera, rzecznik sieci Real.
W styczniu liczba klientów i

Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym problemem w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?