Tłum na olimpiadę

Szczególnie udane zawody miał Konrad Niedźwiedzki z AZS Zakopane. Na 1500 m czasem 1.43,71 aż o 0,94 sekundy pobił własny dwuletni rekord Polski. Dało mu to 10. miejsce. Dzięki wysokiej pozycji w punktacji PŚ - 13. - ma olimpijską kwalifikację. Dziesiąta na 1500 m była Katarzyna Bachleda-Curuś z Porońca Poronin. Łącznie w PŚ jest 8., a już wcześniej była pewna nominacji na tym dystansie. Również na 1000 m ją zyskała, w Salt Lake City była 17., z rekordem kraju 1.15,39. Oprócz czołowej "16" PŚ, awansują też kolejne zawodniczki z najlepszymi czasami, a do tego maksymalnie po 4 z jednego kraju.

Bardzo dobrze spisał się w USA Maciej Ustynowicz (Marymont Warszawa). Dzięki dwóm dobrym startom na 500 m awansował na 19. miejsce w PŚ (kwalifikuje się 20). Polak pierwszego dnia był 2. w grupie B (34,88), a następnego już 1. - 34,81, bijąc rekord kraju. Również na 1000 m warszawianin był najszybszy w słabszej grupie (1.08,42, kolejny rekord Polski) i także na tym dystansie może wystartować w Vancouver (jest 20. w PŚ). Podobnie jak Niedźwiedzki, bowiem oprócz "20" z rankingu, 20 kolejnych awansuje z najlepszymi czasami.

Znakomitych rezultatów w naszej ekipie było więcej. Sławomir Chmura (MKS MOS Milanówek Pruszków) pokonał 5000 metrów w rekordowym czasie 6.23,99, co dało mu 16. lokatę. Też plasuje się na premiowanym miejscu. Dwukrotnie w czołówce listy zawodniczek z najlepszymi wynikami znajduje się Luiza Złotkowska (AZS Zakopane), która wywalczyła prawo startu na 3000 m i 1500 m (w weekend odpowiednio 5. i 4. w grupie B). O igrzyskach mogą myśleć też Sebastian Druszkiewicz (AZS Zakopane), Zbigniew Bródka, Jan Szymański, Katarzyna Woźniak i Natalia Czerwonka.

Biegi drużynowe, w których Polacy także walczą o przepustkę do Vancouver, zakończyły się po zamknięciu numeru.

(ART)