Kolejny bój o powstanie lotniska w Obicach pod Kielcami rozpoczyna prezydent Kielc, Wojciech Lubawski. Tym razem jak mówi, chce zrealizować marzenie o budowie Centralnego Portu Lotniczego albo przesiadkowego dla całego kraju. Rząd nie odrzuca tej wizji.
- Długo milczeliśmy w sprawie budowy lotniska, ale sytuacja polityczna w kraju nie sprzyjała naszym planom, ale to się zmieniło – informuje prezydent Kielc, Wojciech Lubawski. – Dzisiaj stoimy przed wielką szansą. Jestem po rozmowach w dwóch ministerstwach i możemy zacząć walczyć o budowę Centralnego Portu Lotniczego. Takie lotnisko musi powstać w kraju, bo Okęcie za kilka lat będzie niewydolne. Rząd o tym wiele i chce je wybudować, tylko pytanie, gdzie.
Kielce nie są bez szans. – Rząd widziałby takie lotnisko między Warszawą a Łodzią, w 2013 roku była wykona analiza, z której wynikało, że nie ma tam odpowiedniego miejsca. I poprzedni rząd zaniechał tej inwestycji. Ta władza chce jeszcze raz przeanalizować tę lokalizację, ale moim zdaniem szanse są jeszcze mniejsze niż kilka lat temu, ponieważ pojawiły się kolejne zabudowania. Druga lokalizacja brane pod uwagę to Przyrzowice koło Katowic, które mają możliwości rozbudowy, ale leżą zbyt blisko lotniska w Berlinie, które już obsługuje zachodnią część Polski. A następne w kolejce są Obice. Naszym zdaniem jest to najlepsza lokalizacja i będziemy przekonywać do niej rząd. W czwartek w Kielcach będzie gościł sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Jerzy Kwieciński i przekażę mu opracowanie dotyczące możliwości budowy portu lotniczego, o jego walorach ale także wadach, bo każda lokalizacja je ma - mówi Lubawski.