Magda i Szymon osłodzą nam życie. Ich niezwykłe czekoladki wygrały konkurs „Pomysł na biznes”

Nagrodą było 30 tysięcy złotych i możliwość zrealizowania pomysłu w realnym życiu – dostali za darmo na rok lokal w Galerii Korona w Kielcach.
Dlaczego ich czekoladki są lepsze? – Warto sprawdzić skład musu w tradycyjnych czekoladkach. Owszem jest w nich smak owocu, ale uzyskany za pomocą aromatów, do tego są zagęstniki. My robimy inaczej. Do blendera wrzucamy świeże truskawki czy banany. Potem mus wlewamy do formy z czekolady, którą sami robimy. Zapewniam, że każdemu, kto zjadł taką czekoladkę nieco inaczej smakują produkty ze sklepowych półek – mówi Szymon Jagodzki.

ARCHITEKT I GEOGRAF

Szymon jest „mózgiem” tego biznesu, ale to Magda jest kluczem do sukcesu. W jej rodzinie była zasada: „po co kupować coś, co można samemu zrobić”. – U nas przed Wigilią wszyscy rwą się do robienia ciasta. Jest więcej chętnych do pracy, niż do jedzenia. Tak mamy od pokoleń – mówi Magda Kucharczyk. – Dlatego Magda potrafi robić takie pyszności. To naturalny dar, który postanowiliśmy wykorzystać – dodaje Szymon.

Magda Kucharczyk pochodzi ze Starachowic, Szymon Jagodzki jest kielczaninem. Poznali się w kieleckim „Plastyku”, obydwoje mają artystyczne dusze. Po maturze Magda wybrała studia na Politechnice Świętokrzyskiej, na kierunku architektura i urbanistyka. – Moje studia nie są ściśle związane z czekoladkami – śmieje się Magda. – Pomagają mi jednak. Architektura buduje wyobraźnie przestrzenną, co się przekłada na tworzenie kompozycji, projektowanie pudełek, także reklamę – mówi Magda.
Szymon kończy studia na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego, na kierunku geografia z turystyką. Od lat są parą, w przyszłym roku planują ślub.

PRAWDZIWY OWOC

Swój pomysł na biznes postanowili zgłosić do konkursu zorganizowanego przez Kielecki Park Technologiczny. – Zbadaliśmy rynek, zbieraliśmy opinie w Internecie, częstowaliśmy naszymi produktami lokatorów Parku. Nasz pomysł jest nowatorski. Nie ma u nas miejsca, gdzie można kupić ręcznie robione czekoladki. Punkty sprzedaży pralinek są w Krakowie, kosztują kilka złotych za sztukę – mówi Szymon.

- Nasze będą tańsze, bo nie możemy w Kielcach dać warszawskich czy krakowskich cen – zapewnia Magda.

Swoje czekoladki promują jako zdrową żywność. To nie jest łatwe, bo istnieje powszechne przekonanie, że jedzenie czekolady powoduje przyrost wagi. Chcą obalić ten mit. – Czekolada wcale nie wpływa na wagę. Badania Brytyjczyków wykazały, że osoby, które regularne spożywają czekoladę mają mniejsze skłonności do tycia. Poza tym, czekolada znacznie polepsza nam samopoczucie – mówi Szymon.

Zwłaszcza czekolada według receptury Magdy. – W środku jest prawdziwy banan, a nie tylko jego smak – mówi Szymon.

DOBRY START

W nagrodę za zwycięstwo w konkursie „Pomysł na biznes” otrzymali 30 tysięcy złotych. Galeria Korona w Kielcach bezpłatnie udostępnia im na rok pomieszczenie, w którym będą mogli sprzedawać swoje czekoladki. Nadal będą też mogli liczyć na wsparcie Kieleckiego Parku Technologicznego. Swoja firmę roboczo nazwali Świętokrzyską Czekoladziarnią. Nasza rozmowa toczy się kilka godzin przed ogłoszeniem, w czwartek 15 listopada wyników konkursu. Szymon i Magda nie wiedzieli jeszcze, które zajmą miejsce. - Potrzebny jest nam sukces. On zawsze daje pozytywne emocje. Gdybyśmy wygrali, znacznie ułatwi to nam start. Czujemy, że ten pomysł może wypalić, dużo więcej osób mogłoby poznać smak prawdziwych czekoladek – mówi Szymon.

Wygrali. Smak czekoladek Magdy Kucharczyk i Szymona Jagodzkiego już wkrótce będziemy mogli poznać wszyscy, przy stoisku w Galerii Korona w Kielcach.