Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Mamy jeden wielki płacz na zakładzie – mówi Jarosław Krzyżanowski, który zatrudnia ponad 400 Ukraińców. Będziemy ściągać ich rodziny

Janusz Petz
Janusz Petz
Zakład KPS Food w Radomiu, gdzie większość zatrudnionych to Ukraińcy.
Zakład KPS Food w Radomiu, gdzie większość zatrudnionych to Ukraińcy. Tadeusz Klocek
- Pracujemy już z prawnikami, aby zapewnić naszym pracownikom z Ukrainy prawo stałego pobytu w Polsce i ściągnąć ich rodziny z Ukrainy. Mamy miejsca hotelowe, szykujemy materace, w razie potrzeby wykorzystamy pomieszczenia biurowe. Oni płacą podatki w Polsce, ale nie oglądamy się na rząd, działamy – mówi Jarosław Krzyżanowski, który w swoich trzech zakładach produkcyjnych i na fermach zatrudnia ponad 400 pracowników z Ukrainy.

Firmy Jarosława Krzyżanowskiego, przede wszystkim KPS Food, zajmuje się przetwórstwem mięsnym, ale także hodowlą zwierząt i dystrybucją paszy dla zwierząt.

- Mam jeden wielki płacz na zakładzie. Oglądają teraz właśnie jak spadają strącone samoloty na terytorium Ukrainy. To są ludzie, którzy przyjechali do pracy zostawiając rodziny na Ukrainie. Od razu zakazałem im tam jechać, to nie ma sensu, mogą nie wrócić – mówi Jarosław Krzyżanowski. Dodaje, że prawnicy w pierwszej kolejności zajmują się przypadkami osób z Ukrainy, którym właśnie kończy się prawo pobytu w Polsce.

Firma zamówiła już dostawy materaców i pościeli. - Z żywnością nie będzie problemów, bo przecież ją produkujemy. Wyżywimy wszystkich – mówi Krzyżanowski. - Oni pracują u nas od lat. Mamy z pracownikami relacje bezpośrednie tak jak z członkami rodziny. Przecież oni płacą i zostawiają podatki w Polsce, ale nie będziemy oglądali się na wojewodę, ani na rząd, działamy – mówi Jarosław Krzyżanowski. Firma ma swoje hotele, albo miejsca noclegowe dla pracowników, w tym w Białobrzegach, Wsoli, Jedlińsku, ale też zbudowany niedawno duży hotel przy ulicy Energetyków w Radomiu.

Twoje niezawodne narzędzia do pracy — teraz w dobrych cenach!

Materiały promocyjne partnera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: - Mamy jeden wielki płacz na zakładzie – mówi Jarosław Krzyżanowski, który zatrudnia ponad 400 Ukraińców. Będziemy ściągać ich rodziny - Echo Dnia Radomskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia