Wzbudził wiele dyskusji i krytyki, ale już wkrótce zapewne wejdzie w życie.
Ograniczenie składek jest według rządu nieuniknione, bo zamierza on w ten sposób zaoszczędzić w tym roku 11 miliar-dów złotych. Obniżka składek do Otwartych Funduszy Emery-talnych ma przynieść państwu korzyści, ale jak na tym wyjdą przyszli emeryci?
SKŁADKA NA DŁUG?
Od kwietnia bieżącego roku comiesięczna składka do OFE odprowadzana z tytułu zatrudnienia spadnie z obecnych 7,3 do 2,3 procent. Pozostałe 5 procent trafi do ZUS, zostanie zapisane na specjalnym, nowym subkoncie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych i wydane na wypłatę bieżących emerytur. Te pieniądze są państwu niezbędne, bo jak przyznaje autor projektu zmian w systemie emerytalnym Michał Boni, trzeba ograniczyć zadłużenie państwa.
WIRTUALNE DZIEDZICZENIE
W razie śmierci zgromadzone składki z osobistego konta w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych będą dziedziczone. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie wypłaci ich jednak spadkobiercy w gotówce, lecz przekaże na jego subkonto. Dzięki większym środkom zgromadzonym na takim indywidualnym rachunku w ZUS, będzie miał on po przejściu na emeryturę wyższe świadczenia.
Składki zgromadzone w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych będą co roku waloryzowane o wysokość wzrostu gospodarczego i inflacji. Dzięki takiej polityce, jak zapewnia minister Michał Boni, emerytury dzisiejszych czterdziestolatków, którzy zarabiają średnią krajową będą wyższe... o niecałe 40 złotych.
Projekt ustawy już teraz budzi wiele krytyki, ale poddany zostanie jeszcze konsultacjom społecznym, a potem zajmą się nim posłowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Rośnie poczucie zagrożenia cyberprzestępczością