Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MSZ Ukrainy reaguje na słowa Viktora Orbana o Wołodymyrze Zełenskim. Wydało oświadczenie

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Adam Guz
„Premier Węgier Viktor Orban nie ma podstaw, by twierdzić, że musiał walczyć z prezydentem Ukrainy na drodze do zwycięstwa w wyborach. Ani Ukraina, ani jej prezydent Wołodymyr Zełenski, nie brali udziału w kampanii politycznej na Węgrzech” – napisało MSZ Ukrainy w oświadczeniu. To reakcja na słowa Viktora Orbana, które padły w jego zwycięskim przemówieniu w niedzielę.

Według niemal pełnych danych (po przeliczeniu 98,95 proc. głosów) koalicja Fidesz-KDNP zdobyła 135 mandatów w 199-osobowym parlamencie, a więc uzyskała większość konstytucyjną. Zjednoczona opozycja, która po raz pierwszy wystawiła w każdym z jednomandatowych okręgów wyborczych tylko jednego kandydata, będzie mieć zaledwie 35 mandatów. Do parlamentu nieoczekiwanie dostała się też skrajnie prawicowa partia Nasza Ojczyzna z siedmioma mandatami oraz przedstawiciel narodowości niemieckiej, który w ubiegłej kadencji wspierał swym głosem Fidesz.

W niedzielę późnym wieczorem Viktor Orban wygłosił przemówienie. Ocenił, że podczas tych wyborów koalicja rządząca musiała walczyć z najsilniejszymi wiatrami przeciwnymi. – Lewicą w kraju, międzynarodową lewicą dookoła, brukselskimi biurokratami, wszystkimi pieniędzmi i organizacjami Sorosa, międzynarodowymi mediami głównego nurtu i wreszcie – z prezydentem Ukrainy. Nigdy dotąd nie mieliśmy tylu przeciwników naraz – mówił Orban.

W związku z tymi słowami premiera Węgier w poniedziałek ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych wydało oświadczenie. Napisano w nim, że Kijów „szanuje wolę Węgrów w wyborach parlamentarnych i ma nadzieję, że Budapeszt wyraźnie potępi zbrodnie Federacji Rosyjskiej i zrewiduje swoje podejście do pomocy Ukrainie”.

„Jednocześnie premier Węgier Viktor Orban nie ma podstaw, by twierdzić, że musiał walczyć z prezydentem Ukrainy na drodze do zwycięstwa w wyborach. Ani Ukraina, ani jej prezydent Wołodymyr Zełenski, nie brali udziału w kampanii politycznej na Węgrzech” – napisano w oświadczeniu.

Ponadto MSZ Ukrainy podkreśla, że „prezydent Zełenski na co dzień zajęty jest walką z rosyjską agresją, a premier Węgier powinien być wdzięczny prezydentowi Ukrainy, że rzeczywistość wojny nie dotarła do granic Węgier, dzięki bohaterstwu narodu ukraińskiego w powstrzymywaniu agresywnych działań rosyjskiego prezydenta Władimira Putina”.

W komunikacie zwrócono uwagę, że „armia rosyjska dopuszcza się okrucieństw wobec narodu ukraińskiego oraz zbrodni wojennych na ludności cywilnej, które zostały upublicznione w dniu wyborów na Węgrzech w Buczy, Irpieniu i Hostomelu”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia