Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Idealistki

TATIANA MIKUŁKO
Do końca roku pacjenci powinni wybrać sobie pielęgniarkę środowiskową, która w razie potrzeby będzie odwiedzać ich w domu.

Pielęgniarka środowiskowa nie łączy pracy w przychodni z działaniem w terenie. Dzięki temu ma więcej czasu na odwiedzanie pacjentów w ich domach. Jej podopieczni to głównie osoby starsze, obłożnie chore, wymagające nadzoru lekarskiego, ale i noworodki oraz dzieci. Wizyty w domu nie polegają tylko na wykonywaniu czynności związanych z leczeniem. Pielęgniarki doglądają pacjentów, rozmawiają z nimi, promują zdrowy tryb życia, a czasami pomagają też w wypełnianiu dokumentów czy załatwianiu opiekunki dla kogoś, kto wymaga całodobowej obecności innej osoby.
- Tego nie da się załatwić w pięć minut - podkreśla Małgorzata Janowicz, pielęgniarka z przychodni Mandragora. - Dziś uczyłam panią, jak podawać insulinę. 70-latkowie też szybko się uczą, gdy poświęca się im dużo uwagi.

Idealistki

Pielęgniarki i położne mogą usamodzielnić się i założyć własną firmę. Taka szansa pojawiła się już trzy lata temu. Żagańskie pielęgniarki nie skorzystały z niej wtedy, bo chciały sprawdzić, jak będzie im się pracowało, gdy połączą obowiązki w przychodni i w terenie.
- Od przyszłego roku będziemy tylko w domach pacjentów - mówi M. Janowicz. - Pchnęła nas do tego sytuacja w służbie zdrowia, bunt lekarzy rodzinnych, którzy nie chcą podpisywać kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia, a także konkurencja na rynku. Chcemy nadal wykonywać tę pracę, bo ją kochamy i dobro pacjentów jest dla nas najważniejsze. O pieniądzach na razie nie myślimy, bo nie wiadomo, jakie one będą. Być może jesteśmy idealistkami, ale tak nas uczono w szkole.
Pacjenci, którzy chcą wybrać dla siebie pielęgniarkę środowiskową, powinni udać się do przychodni, w której mają swojego lekarza rodzinnego. Tam trzeba wypełnić deklarację i podać nazwisko wybranej pielęgniarki. Deklaracje nie są skomplikowane. Wymagają podania podstawowych danych o pacjencie. Na jedną pielęgniarkę przypadnie od 2,5 tys. pacjentów do 2,7 tys.

Z miast i wiosek

- Jeśli ktoś nie wie, do jakiej pielęgniarki chciałby się zapisać, przydzielimy go sugerując się ulicą, przy której mieszka - informuje M. Janowicz. - Nie jest dla nas problemem dotrzeć do pacjentów, bo każda z nas ma samochód. Przecież nie opiekujemy się tylko mieszkańcami Żagania, ale i okolicznych wiosek.
Pielęgniarki środowiskowe nie będą dbać o zdrowie pacjentów w pojedynkę. Tak jak dotychczas będą współpracować z lekarzami lub ośrodkiem pomocy społecznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska