Wieczór w galerii jest także okazją do ciekawej rozrywki. - W tym roku przygotowaliśmy ciekawą zabawę, na której jeszcze można było zarobić. W kilku ogromnych blokach lodowych zatopiliśmy bony na zakupy o wartości 200 złotych, w każdym było ich po 15 sztuk. Jeśli ktoś zrobił zakupy za co najmniej 50 złotych, mógł zabrać się za wydobywanie skarbu z lodu przy pomocy dłutka. Dla bezpieczeństwa każdy wyposażony został w rękawice i ochronne okulary. Chętnych nie brakowało, chociaż zadanie nie było łatwe i wymagało siły przy kruszeniu lodu i dobrej techniki - mówił Michał Góźdź, dyrektor Galerii Korona.
- Dwie minuty wyznaczone na zadanie to bardzo mało czasu. Musiałem pracować bardzo szybko i sprawnie. Udało się i wydostałem z lodu 200-złotowy bon. Jestem zmęczony, ale usatysfakcjonowany - mówił Zbigniew Kaczmarski, mieszkaniec Kielc, który ze strony pań pod sceną miał duże wsparcie.
Śmiałkom robiono zdjęcia i dopingowano ich. - Widać, że zabawa jest fajna. Zadanie wcale nie jest proste, a jednak się udaje- mówił Zenon Skrobot, który filmował pod sceną wyczyny śmiałków.
Zakupy robiono nie tylko w sklepach z odzieżą, w których ciepłe swetry, spodnie, czapki, szaliki i rękawiczki przeważnie z 20-procentowym rabatem, szły jak woda, ale i w salonach z obuwiem, gdzie także przygotowano niższe ceny. - Dla mojej rodziny taka noc, to duża ulga w wydatkach - mówiła pani Lucyna Dzierżawa, która zakupy robiła z córką Dominiką.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?