Właściciele salonów w kieleckiej Galerii Korona Kielce nie chcą płacić tak wysokich czynszów, jak te zapisane w umowach. W centrum handlowym jest mniejszy ruch, niż zakładano, a to oznacza niższe dochody.
Śródmiejskie centrum handlowe otwarto niecałe trzy miesiące temu, ale okazuje się, że nie wzbudza oczekiwanego zainteresowania klientów. Miało je odwiedzać około 25 tysięcy osób dziennie, a tymczasem na razie ich liczba oscyluje około 18 tysięcy. Zarobki sklepów nie są więc takie, jak oczekiwano. Oprócz tego, przedsiębiorcy uważają, że otwarcie galerii w maju, czyli w środku sezonu, też miało niekorzystny wpływ na ich zarobki.
Kilka dni temu, jako pierwszy, swój sklep z odzieżą męską pod szyldem Bugatti, miał zamykać kielecki przedsiębiorca Marek Bilski. Oficjalnie mówi jednak tylko o zmianie wystroju salonu. Nie zaprzecza natomiast, ze prowadzi rozmowy z w sprawie obniżenia stawki czynszu. Najemcy innych lokali nie chcą otwarcie mówić o kwestiach związanych z czynszem.
Przedsiębiorcy nie planują też się wyprowadzać z galerii, bo jest to zbyt kosztowne. Umowy najmu w dużych centrach handlowych przewidują wysokie kary za rozwiązanie umowy. W Koronie trzeba by zapłacić za rok czynszu z góry.
Problemu nie chce komentować Michał Tur, dyrektor galerii: - Prowadzimy rozmowy z najemcami na bardzo różne tematy. Jeśli przychodzą do nas w sprawie czynszów, to nie chodzi im na pewno o ich podwyżkę – mówi krótko.
W centrum handlowym nadal nie wszystkie lokale są wynajęte, a część salonów, mimo wcześniejszych zapowiedzi, nadal nie jest czynna lub została otwarta z dużym opóźnieniem. Dopiero z początkiem września mają zostać otwarte salony Levi’s i Mustang, które zaczną się urządzać od przyszłego tygodnia. Wkrótce otwarte zostaną też sklepy Badura i Ziaja. Miesiąc później niż planowano, bo dopiero pod koniec sierpnia zakończą się prace przy budowie wejścia do centrum handlowego od strony ulicy Warszawskiej.
Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?