Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czad - nie daj się zaskoczyć

Edyta Okoniewska
W ciągu ostatnich tygodni strażacy aż dziesięciokrotnie gasili pożary sadzy w kominach na terenie naszego powiatu. Takie sytuacje są bardzo niebezpieczne i mogą zagrażać życiu mieszkańców

Atakuje z zaskoczenia, bardzo często w łazience. Niemal natychmiast powala z nóg. Tlenek węgla nie bez powodu nazywany jest cichym zabójcą. W sezonie grzewczym zbiera swoje żniwo. Niestety, gaz ten jest niewyczuwalny, a co za tym idzie mieszkańcy domów i mieszkań nie mają świadomości, że mogą stać się jego ofiarą.

- Problemy z tlenkiem węgla zaczynają się zazwyczaj jesienią, kiedy temperatury na zewnątrz spadają i uruchamiane są różnego rodzaju piece - mówi brygadier Tomasz Klinkosz, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Kościerzynie. - Dlatego tak ważne, aby odpowiednio przygotować urządzenia przed sezonem grzewczym. Sprawdzić drożność przewodów kominowych i wentylacyjnych, szczelność między różnego rodzaju piecykami. Zdecydowanie nie można zakrywać kratek wentylacyjnych. Tlenek węgla jest niewyczuwalny, dlatego warto profilaktycznie wyposażyć mieszkanie w czujkę tlenku węgla. Urządzenie da sygnał, jeśli wewnątrz pojawi się ten niebezpieczny gaz.

W ostatnich tygodniach strażacy aż dziesięciokrotnie gasili pożary sadzy w kominach. W dwóch przypadkach sytuacja była bardzo niebezpieczna. W Dąbrowej doszło do pożaru budynku mieszkalnego. Prawdopodobną przyczyną był nieszczelny przewód kominowy. Straty oszacowano na 100 tys. zł. Tymczasem w Wielu doszło do pożaru budynku letniskowego. Prawdopodobnie ogień wybuchł od kominka, którym ogrzewano dom.

Jak podkreślają strażacy, pożary sadzy w kominach są bardzo niebezpieczne. Podstawowym i najważniejszym błędem jest brak czyszczenia przewodów dymowych. Jednak to nie wszystko.

- Palenie w piecu śmieciami, mokrym drewnem również prowadzi do osadzania się cząsteczek sadzy - mówi Krzysztof Datta, komendant gminny OSP Karsin. - Ta powstaje w wyniku niepełnego spalania stałego materiału palnego. Dlatego też przed sezonem grzewczym, jak również w trakcie niego należy rzetelnie przeprowadzać kontrolę stanu technicznego przewodu kominowego. Do powstania pożaru sadzy w kominie potrzeba tylko dwóch rzeczy: zapasu sadzy lub smoły w kominie (już 5mm jest groźne, nie mówiąc o kilku centymetrach) oraz gorących spalin. Zapaleniu się sadzy w kominie towarzyszy bardzo głośny szum spowodowany gwałtowną reakcją spalania. Pożarów kominowych nie należy gasić wodą. Gwałtowne oziębienie i wybuch pary wodnej mogą doprowadzić do pęknięcia komina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki