MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy mural w Słupsku. Zdobi ścianę budynku przy ulicy Mostnika [zdjęcia]

Wojciech Frelichowski
Wojciech Frelichowski
Odsłonięcie muralu na ścianie budynku przy ul. Mostnika w Słupsku.
Odsłonięcie muralu na ścianie budynku przy ul. Mostnika w Słupsku. Łukasz Capar
Od dziś jedną ze szczytowych ścian bloku przy ul. Mostnika 3 w Słupsku zdobi mural. Obraz przedstawia artystyczną wizję Triny Papisten, kobietę, którą w XVIII wieku w Słupsku posądzono czary i stracono.

Mural został zaprojektowany przez utalentowanego słupskiego artystę Wojciecha Stefańca, który jest znany ze swoich dokonań w tematyce komiksów, za które był wielokrotnie nagradzany.

Projekt, będący własnością klubokawiarni Cepelin, został użyczony do stworzenia wielkoformatowego obrazu na ścianie budynku przy ul. Mostnika 3. Inicjatorką tego przedsięwzięcia jest Karolina Staśkiewicz ze Słupskiego Ośrodka Kultury.

Ścienny obraz został namalowany przez artystów Tankpetrola i Oluczkę . Został sfinansowany ze środków inicjatyw lokalnych oraz dzięki publicznej zbiórce na pokrycie kosztów jego wykonania. Także praca artystów została opłacona ze środków inicjatyw lokalnych.

Zrzutkę na mural zorganizowała Aleksandra Gostomska z cukierni Mariaż Patisserie, która mieści się bloku, na ścianie którego powstał mural. W tej sprawie porozumiała się ze wspólnotą mieszkaniową bloku przy ul. Mostnika 3.

Całość zadania była koordynowana przez Słupski Ośrodek Kultury.

Wizerunek, który wybrano na mural nie jest przypadkowy. W sąsiedztwie ul. Mostnika jest bowiem Baszta Czarownic, czyli miejsce, które przed wiekami służyło jako więzienie, gdzie przetrzymywano również kobiety posądzane o czary. Wiosną 1701 r. trafiła tam również Kathrin Zimmermann, zwana przez ówczesnych mieszczan jako Trina Papisten. Przezwisko odnosiło się do jej wyznania, bo Zimmermann była katoliczką, co w protestanckim mieście, jakim był wtedy Słupsk (czy raczej Stolp), nie było mile widziane. Katolików protestanci określali mianem „papistów” (od papieża), stąd przezwisko Papisten. Natomiast Trina to niemieckie zdrobnienie imienia Kathrin.

Trina Papisten stroniła od swoich sąsiadów, przez co nie była przez nich lubiana, co przełożyło się na nadanie jej tego przydomka. Zajmowała się zielarstwem. Została oskarżona przez jednego ze słupskich aptekarzy o to, że zaprzedała swoją duszę diabłu i była sprawczynią zarazy wśród zwierząt hodowlanych. Oskarżenia aptekarza wynikały z pewnością z obawy o konkurencję ze strony Triny Papisten, jako zielarki.

Kobiecie władze miejskie Stolp wytoczyły proces. 30 sierpnia 1701 roku Trina Papisten została uznana za winna zarzucanych czynów i skazana na śmierć przez spalenie na stosie. Wyrok wykonano.

Trina Papisten była ostatnią kobietą w Słupsku straconą za czary.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza