Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Defibrylatory w autobusach? MPK: To za drogi pomysł

Redakcja
Gdy coś się dzieje, kierowcy MPK mogliby reagować. Ale defibrylatorów AED w swoich pojazdach nie będą mieli
Gdy coś się dzieje, kierowcy MPK mogliby reagować. Ale defibrylatorów AED w swoich pojazdach nie będą mieli Fot. Tomasz Ho£Od / Polskapresse
Autobusy miejskie jako dodatkowe karetki? - Gdyby MPK kupiło automatyczne, przenośne defibrylatory, kierowcy pomogliby niejednej nieprzytomnej osobie na przystanku szybciej, niż dotrze pogotowie - pisze do nas jeden z kierowców. Miejski przewoźnik nie widzi jednak takiej możliwości.

Przypomnijmy, że 7 stycznia na przystanku autobusowym przy al. Armii Krajowej zmarł niespełna 60-letni meżczyzna. - Przecież przejeżdżał tamtędy niejeden autobus, na pewno któryś z kierowców by pomógł, gdyby miał takie małe urządzenie - pisze pracownik MPK.

Ten pomysł propagował Krzysztof Andrzej Bielański, radny osiedla Powstańców Śląskich. - Rzeczywiście, kierowcy autobusów MPK są niemal wszędzie i na pewno byliby w stanie szybko zareagować - mówi Bielański.

Miejski przewoźnik nie zamierza jednak zdecydować się na taki krok. Według wyliczeń spółki, koszt zakupu ponad 500 przenośnych defibrylatorów (tzw. AED) sięgnąłby około 3 mln zł. Chodzi tu jednak nie tylko o względy ekonomiczne.

- Poprosiliśmy o opinię ratownika medycznego, który szkoli naszych kierowców w zakresie pierwszej pomocy. On również podał w wątpliwość takie rozwiązanie - mówi Agnieszka Korzeniowska, rzeczniczka MPK we Wrocławiu.

Podkreśla, że podstawowym zadaniem kierowców jest bezpiecznie dowieźć pasażerów do celu i przestrzegać rozkładu jazdy. - Czy takie urządzenie powinno być dostępne tylko dla kierowcy lub motorniczego, a może w przedziale pasażerskim? Jeśli tak, jak rozwiązać kwestie na przykład wandalizmu - mówi Agnieszka Korzeniowska.

Dodaje, że kierowcy MPK przechodzą okresowe szkolenia z zakresu pierwszej pomocy, a ich wiedza i umiejętności są sprawdzane także podczas wewnętrznych zawodów. - Nasi kierowcy i motorniczowie są w szybkiej łączności ze służbami ratunkowymi, a do czasu ich przyjazdu są w stanie wykonywać działania podtrzymujące czynności życiowe - tłumaczy Agnieszka Korzeniowska.

Co ciekawe, nadal rozważany jest zakup takich urządzeń dla pojazdów komisji wypadkowej MPK. Decyzja jednak dotąd nie zapadła.

Defibrylatory AED montowane są w wielu często uczęszczanych miejscach. We Wrocławiu to m.in. aquapark, Dworzec Główny PKP, Panorama Racławicka i Biblioteka Uniwersytecka przy ul. Szajnochy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska