Propozycje, by „niezdrową” żywność obłożyć dodatkowymi kosztami powracają nie pierwszy raz. I zazwyczaj motywowane są pogarszającym się zdrowiem Polaków, rosnącą społeczną skłonnością do nadwagi itp. Ostatnie poruszenie, sprzed kilku dni, wywołała publikacja Dziennika Gazety Prawnej. Powołując się na swoich informatorów w resorcie finansów, GDP donosi, że prowadzone są tam wstępne analizy skutków wprowadzenia akcyzy na bezalkoholowe napoje gazowane słodzone cukrem.
Sztuczne może wyprzeć naturalne
Jan Kolański, z firmy Colian, posiadającej m.in. markę Hellena, przyznaje, że nie pierwszy raz styka się z takimi koncepcjami płynącymi z kół rządowych: - W odpowiedzi na takie pomysły, zalecałbym propagowanie w naszym kraju właściwych postaw prozdrowotnych - odpowiada. - Koniecznie powinniśmy uczyć społeczeństwo, że istotny jest umiar i rozsądne podejście do konsumpcji. Już od najmłodszych lat. A nie przekonywać, że trzeba wyeliminować wyroby, których rzekomo spożywa się za dużo - mówi. I przywołuje przykład Szwajcarii: -Statystyczny Szwajcar zjada rocznie 12 - 13 kg czekolady, a Polak tylko 4 kg. Jednak to nie oni, a my mamy problem z otyłością. Takie przykłady można mnożyć w odniesieniu do wielu składników żywności, nie tylko cukru, ale też spożycia mięsa czy alkoholu. Co więcej, czy nawołując do ograniczenia lub usunięcia któregoś składnika z diety, zdajemy sobie sprawę, że eliminując coś, co pochodzi z natury, narażamy konsumentów na zastąpienie tego składnika produktem chemicznym? Czy na pewno tego chcemy? Wolimy pić napoje słodzone słodzikiem czy zdrowszy jest napój z cukrem?- pyta retorycznie Jak Kolański.
Troska o brzuch czy o kieszeń?
Dziennik Gazeta Prawna zastrzega, że wedle zdobytych informacji ministerstwo jest jeszcze daleko przed etapem, na którym tworzy się projektem zmian w prawie. Niemniej przytacza już szacunkową wysokość ewentualnej akcyzy, która jest przedmiotem analiz. To od 1 do 10 groszy na litrze napoju.
Jak Kolański zwraca uwagę na źródło powracającej raz po raz koncepcji obłożenia słodzonych napojów akcyzą: - Byłoby bardziej zrozumiałe, gdyby takie projekty, umotywowane troską o zdrowie Polaków, formułowało Ministerstwo Zdrowia. Ale gdy wychodzą one z Ministerstwa Finansów, to znak, że chodzi o dodatkowe przychody do budżetu państwa, a nie zdrowie - ocenia.
Soda tax - blaski i cienie
Jakie skutki przyniosło wprowadzenie takiego podatku (soda tax) w innych krajach? Okazuje się, że głównie fiskalne. Natomiast nie sposób znaleźć jednoznacznych dowodów wpływu podatku na zmniejszanie się liczby osób z nadwagą. Dania, która podatek od słodkich napojów utrzymuje od lat 30. ub. wieku, rozważa poluzowanie dotychczasowej polityki z myślą o wsparciu dla ekonomii i rynku pracy. W Stanach Zjednoczonych o zdrowie odżywianie społeczeństwa i przeciw otyłości walczy m.in. Yale Rudd Center. Ale nawet jego materiały jednoznacznie wykazują tylko idące w setki milionów dolarów (w poszczególnych stanach) wpływy podatkowe (kalkulator tych wpływów znajduje się tutaj: http://www.yaleruddcenter.org/sodatax.aspx ).
Podobny efekt przyniosły eksperymenty w Niemczech. Choć ukierunkowane bardziej na ochronę środowiska niż ochronę przed tyciem – kaucje nałożono na plastikowe butelki – też nie przyniosły zmniejszenia obrotu napojami. Zwiększył się za to odzysk tworzyw sztucznych.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
