Największe targi w regionie
Organizatorami cyklicznie przygotowywanego w regionie wydarzenia jest Wojewódzki Urząd Pracy oraz urząd w Ostrowcu, a także powiatowe urzędy z Optatowa, Sandomierza, Skarżyska-Kamiennej i Starachowic.
- Są to jedne z największych dotychczas organizowanych przez nas targów pracy - mówi Anna Stelmach, kierownik Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Kielcach. - Zasięgiem objęliśmy obszar trzech pięciu powiatów.
Powierzchnia targów podzielona jest na trzy strefy: przedsiębiorczości, edukacji i najliczniejszą strefę zatrudnienia. Oferty pracy przygotowały nie tylko agencje zatrudnienia, ale również przedsiębiorcy, w sumie około 60 podmiotów. Stoiska prowadziły również organizacje, które statutowo wspierają przedsiębiorczość, a więc agencje, które dysponują środkami na rozpoczęcie działalności gospodarczej oraz uczelnie i instytucje szkoleniowe.
Poszukiwani specjaliści
Targi pracy są okazją nie tylko dla bezrobotnych na znalezienie pracy, ale również szansą dla przedsiębiorców, którzy poszukują wykwalifikowanej kadry. Grażyna i Jan Lech długo rozmawiali z przedstawicielem firmy „Klimar tel”, która chce zatrudnić na umowę o pracę księgową, kierowcę-telemontera, operatora koparko-ładowarki i wiertnicy horyzontalnej.
- Tak się złożyło, że obydwoje jesteśmy bez pracy - mówi pani Grażyna. - Jesteśmy po wstępnej rozmowie, złożyliśmy CV i zobaczymy jak się to skończy.
Wciągu niespełna godziny swoje oferty złożyło przy tym jednym stoisku dziesięć osób.
- Szukamy fachowców - mówi Michał Maj, kierownik do spraw rozwoju firmy „Klimar tel”. - Niestety kandydaci do pracy w charakterze operatora koparko-ładowarki na razie nie mogą pochwalić się doświadczeniem. Wszyscy mają uprawnienia, ale bez wymaganego doświadczenia podczas rekrutacji będą brani pod uwagę dopiero w dalszej kolejności.
Zawody deficytowe, których najwięcej pojawio się również na targach w Ostrowcu, to od lat wciąż spawacze, operatorzy specjalistycznych maszyn i szwaczki. Tradycyjny dla miasta rynek przeżywa swój renesans. Firm szwalniczych przybywa. Kadry niestety nie, co potwierdza Katarzyna Bednarska z „Lancer Fashion”. Spółka zatrudnia około 50 osób. Poszukuje Szwaczki, prasowaczki i składaczki.
- Szyjemy nie tylko na Polskę, ale również na rynek niemiecki, francuski i angielski - mówi pani Katarzyna. - O doświadczone szwaczmi rzeczywiście jest trudno, mimo, że oferujemy naprawdę dobre warunki pracy.
Bezrobocie w powiecie wciaż jest ogromne, jedne z największych w województwie. W urzędzie pracy zarejestrowanych jest ponad 7 tysięcy osób.
Magdalena Jurkowska
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?