Ponad 60 procent Polek nie wie, jak będzie wyglądało ich życie na emeryturze. Blisko połowa badanych kobiet nie ma oszczędności, a około 80 procent nie oszczędza na starość. Wyniki badań przeprowadzonych na zlecenie ING Usługi Finansowe SA są zatrważające.
Chętnie wydajemy pieniądze na ubrania i kosmetyki, ale nie myślimy o tym, że nie będzie nas na nie stać, kiedy przejdziemy na emeryturę. Zrobione w listopadzie badania pokazały, co Polki wiedzą o swojej przyszłej emeryturze i jakie mają plany życiowe związane z zakończeniem aktywności zawodowej. Okazuje się, że kobiety niechętnie myślą na ten temat, emeryturę kojarzą ze starością i biedą.
Jednocześnie nie robią praktycznie nic, by tę sytuację zmienić. Tylko jedna piąta z nas postanowiła oszczędzać na dodatkową emeryturę.
**MAŁO OSZCZĘDNE I NIEWIELE WIEMY
** Do oszczędzania, jako takiego, w ogóle nie jesteśmy skłonne. W grupie przeankietowanych kobiet w wieku 25-60 lat tylko 4 procent zadeklarowało, że oszczędza więcej niż wydaje. U nieco ponad 10 procent wydatki i oszczędności równoważą się, a blisko 30 procent z nas wydaje więcej niż oszczędza. Równo 40 procent pań przyznaje, że w ogóle nie oszczędza, a kolejne 15 procent deklaruje "trudno powiedzieć”, czyli pewnie nie odkłada ani złotówki.
Równocześnie bardzo niewiele wiemy o sposobach oszczędzania na dostatnią starość. Większość kobiet planuje utrzymywać się na emeryturze z pierwszego - zusowskiego i drugiego - dla pań w okolicach czterdziestki i młodszych, również obowiązkowego - filaru. Aż 15 procent Polek stwierdza, że "w ogóle nie myślało o źródłach utrzymania na emeryturze”. Na dodatek 60 procent pań przyznaje, że nie wie praktycznie nic albo wie bardzo niewiele o obecnym systemie emerytalnym. Tylko 3 procent stwierdza, że wie na ten temat bardzo wiele, a 37, że "orientuje się w nim jako tako”.
**A EMERYTURY NIEWIELKIE
** Wyniki badań pokazują, jak niewielka jest nasza wiedza na temat wysokości przyszłej emerytury, a co za tym idzie, jak duża jest nieświadomość konieczności oszczędzania na emeryturę. Zarówno w starym, jak i nowym systemie emerytalnym średnie świadczenia dla kobiet są znacznie niższe od świadczeń dla mężczyzn.
Spowodowane jest to między innymi tym, że kobiety w dniu przejścia na emeryturę mają krótszy staż pracy niż mężczyźni i uzyskują zwykle niższe wynagrodzenie za pracę. Kobiety mają też z reguły mniej korzystny niż mężczyźni stosunek okresów nieskładkowych do czasu, w którym składki wpływały - korzystają z urlopów wychowawczych, z bezpłatnych urlopów na opiekę nad dzieckiem i podobnych świadczeń.
Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?