MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba się spieszyć, żeby nie przepadły unijne pieniądze

Rajmund Wełnic [email protected]
Katarzyna Żuk w laboratorium w szczecineckiej oczyszczalni ścieków, które także zostanie zmodernizowane.
Katarzyna Żuk w laboratorium w szczecineckiej oczyszczalni ścieków, które także zostanie zmodernizowane.
Już ponad rok szczecineckie "wodociągi" zmagają się z przetargiem na modernizację oczyszczalni ścieków.

Jutro powinniśmy się dowiedzieć, jaka firma będzie wykonawcą inwestycji.

W Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji rozstrzygnięto trzeci już przetarg na modernizację oczyszczalni w Szczecinku. Wygrała firma Ekowark ze Szczecina, ale Budimex Olsztyn oprotestował wynik wskazując na uchybienia w ofercie rywala.
- Po konsultacji z prawnikami postanowiliśmy uznać protest Budimeksu - mówi Andrzej Wdowiak, prezes PWiK.

Na szczęście dla największej z licznych inwestycji wielkiego unijnego projektu dorzecza Parsęty, tym razem obejdzie się bez konieczności rozpisania kolejnego przetargu.
- Ekowark odwołał się od naszej decyzji do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych - mówi szef PWiK. - Jeżeli prezes UZP uzna racje Ekowarku, to oni wejdą na plac budowy, a jeżeli Budimeksu, to ta firma zrealizuje inwestycję.
W "wodociągach" bardzo liczą, że werdykt zapadnie do końca miesiąca. Termin arbitrażu wyznaczono na 22 kwietnia. A czas nagli coraz bardziej.

- Wszystko jest już gotowe na rozpoczęcie prac, zaraz po orzeczeniu prezesa UZP inżynier kontraktu wezwie wykonawcę, aby rozpoczynał roboty - mówi Andrzej Wdowiak.

Budowlańcy będą musieli się nieźle uwijać, bo warte około 80 milionów złotych zadanie musi być zakończone i rozliczone do grudnia 2010 roku. Zawalenie terminów może oznaczać konieczność zwrotu gigantycznej dotacji do kasy Unii Europejskiej.

Niedawno minął rok od pierwszego przetargu na szczecinecką oczyszczalnię. Trzeba go było powtórzyć po proteście jednego z oferentów. Z drugiego przetargu wycofały się same "wodociągi", gdy w firmie zorientowano się, że kwoty proponowane przez wykonawców są znacznie większe niż zakładał kosztorys. Zdecydowano się wtedy na podział kontraktu (osobno sieci wodno-kanalizacyjne i sama oczyszczalnia). Trzeci przetarg miał być rozstrzygnięty pod koniec grudnia zeszłego roku, ale procedura ciągnie się do dziś.

Dodajmy, że UE na cały projekt dorzecza Parsęty dała 150 mln euro. Strona polska miała pierwotnie dołożyć jakieś 30 mln euro.
Jednak z uwagi na drożejące materiały i usługi budowlane już wiadomo, że do "spięcia" inwestycji zabraknie ponad 250 mln zł. Na dziś jeszcze nie wiadomo, skąd je wziąć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera