Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stare ciuchy i woda na Przystanek Woodstock

Krzysztof Tomicz [email protected]
Namiot, śpiwór, plecak z rzeczami i glany. Właściwie nic więcej nie potrzebujemy.
Namiot, śpiwór, plecak z rzeczami i glany. Właściwie nic więcej nie potrzebujemy. fot. Paweł Janczaruk
Już za tydzień rozpocznie się koncertowe granie. Jeśli ktoś właśnie planuje wyjazd, mamy dla niego kilka rad od doświadczonych woodstockowiczów.

[galeria_glowna]
Proces przygotowywania się do tej wyprawy nie jest trudny. Traktujmy to niemal identycznie, jak każdą inną parodniową wycieczkę. Różnice są naprawdę niewielkie, a ich uwzględnienie pomoże Wam przeżyć te parę dni bez zbędnego stresu.

Przezorny zawsze ubezpieczony i... trzeźwy

Zabierzmy odpowiednią liczbę ubrań na zmianę, razem z lekkim zapasem. Nigdy nie wiadomo, czy ktoś nas nie obleje płynem, od którego będzie się później wszystko lepiło.

- Jeśli chodzi jednak o ubrania, bierzcie te najgorsze. W takich warunkach rzeczy bardzo szybko się niszczą. Dodatkowo, gdy ktoś nam coś ukradnie, będzie mniejszy żal - sugeruje Asia Małek z Nowego Wiśnicza spod Krakowa. Ona z kolegami jako pierwsza zjawiła się w tym roku na polu namiotowym.

Nawet, gdy nie bierzemy najnowszych ciuchów, bądźmy przygotowani na każdą pogodę. Jeśli w dzień jest upał, nie daje to gwarancji, że nocą nie zmieni się pogoda i nie spadnie rzęsisty deszcz. Butów też przynajmniej dwie pary na zmianę. W razie pomoczenia przez deszcz albo strażacką sikawkę.

Podczas festiwalu, szczególnie po tańcu pod sceną, ważne jest uzupełnianie płynów. Dbajmy więc o to, żeby mieć w namiocie przynajmniej jedną pięciolitrową butlę wody pitnej. - Odwodnienie się i udar słoneczny to jedne z najgorszych rzeczy, które mogą się zdarzyć. Rozkłada wtedy człowieka całkowicie - ostrzega Kamil Rudzyński z Zielonej Góry, który w tym roku wybiera się już po raz czwarty na Woodstock.

Nie można tylko zabierać ze sobą szklanych opakowań, czy kuchenek gazowych. Organizatorzy muszą dbać o bezpieczeństwo, a strach pomyśleć, co by się stało, gdyby na polu namiotowym nagle rozszalał się pożar. Nowością na tegorocznym przystanku jest zakaz wnoszenia jakiegokolwiek alkoholu.

Wewnętrzne kieszonki

Oprócz rzeczy niezbędnych, czyli namiotu, śpiwora i karimaty, warto pamiętać, że to nie jest zwykły biwak. Na Przystanek Woodstock co roku przyjeżdżają tysiące osób i niestety zdarzają się kradzieże. Nie warto więc zabierać ze sobą rzeczy wartościowych, a jedynie to, co jest niezbędne do przeżycia przez parę dni.

- Cenne rzeczy noś tylko przy sobie. Ja mam w spodniach wszyte od drugiej strony specjalne kieszonki zapinane na guziki. Komórkę dodatkowo owijam w folię, żeby nie przemokła - radzi użytkownik o pseudonimie Groshó na forum internetowym Woodstocku.

- No i koniecznie agrafki, igłę, nitkę i sznurek na pranie. Pieniędzy też nie za dużo. Przyjechaliśmy się tu bawić, a nie bać o to, żeby ktoś nas nie okradł - dodaje z uśmiechem A. Małek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska