6 lat za przekroczenie obrony koniecznej [WIDEO]

Sąd podkreślił, że granica obrony koniecznej została jednak przekroczona. Główny oskarżony Romuald K. został skazany na 6 lat więzienia. Ma również zapłacić rodzicom ofiary 40 tys. zł zadośćuczynienia. Niski wyrok jest zaskakujący, biorąc pod uwagę fakt, że Romuald K. był wcześniej karany, m.in. za rozbój.

Na wyrok sądu emocjonalnie zareagowali rodzice poszkodowanego. - Tak niska kara to dla nas szok - mówił ojciec nieżyjącego Bartłomieja K. Jego matka wysłuchała wyroku, odwracając się bokiem do oskarżonego.

Autor: Marcin Banasik

Do zabójstwa na os. Kazimierzowskim w Krakowie doszło 1 sierpnia 2014 r. ok. godz. 21.45. Grupa trzech mężczyzn i dwóch kobiet szła przez osiedle. Podeszło do nich kilku mężczyzn, którzy zagrodzili im drogę. Doszło do bójki. Uczestnicy awantury byli pod wpływem alkoholu. Wiadomo, że użyto tzw. tulipanów (butelki po piwie z ubitym denkiem). W pewnym momencie Romuald K. wyciągnął nóż i zadał śmiertelny cios swemu przeciwnikowi.

Sędzia Katarzyna Wysokińska-Walenciak w ustnym uzasadnieniu wyroku zwróciła uwagę na to, że bójkę rozpoczął poszkodowany. Bartłomiej K. podbiegł do oskarżonego i uderzył go w twarz. Oskarżony miał rzucić się na Romualda K. z nożem, dopiero kiedy zauważył, że jego kolega leży na ziemi i jest kopany. Skutki reakcji Romualda K. okazały się jednak tragiczne.

- Siła ciosu była tak duża, że ostrze przebiło kość w okolicy mostka - mówiła sędzia Wysokińska-Walenciak. Gdy 31-latek padł ciężko ranny na ziemię, napastnicy uciekli.

W tej sprawie wyroki usłyszeli także inni uczestnicy krwawej bójki. Marcin S. i Robert S. dostali kary po roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Rafał S. został uniewinniony, bo po ciosie stracił przytomność i obudził się, kiedy było już po wszystkim.

Wszystkie wyroki są nieprawomocne.