Podczas środowej aukcji PKS 2 potwierdziła cenę wywoławczą za PKS Kielce, czyli 9,8 milionów złotych. Za tę kwotę spółka z Warszawy stała się właścicielem działek położonych między ulicami Czarnowską i Żelazną o łącznej powierzchni 3,2 hektarów, budynku dworca oraz pozostałych obiektów, taboru (28 autobusów oraz 3 pojazdów pomocniczych), zezwoleń na wykonywanie regularnych przewozów osób w krajowym transporcie drogowym na poszczególnych trasach, umów o pracę z pracownikami (około 90 osób), maszyn, urządzeń, sprzętu komputerowego, umów dotyczących działalności komercyjnej dworca, umów wjazdowych przewoźników na dworzec, umów na korzystanie przez PKS Kielce z obcych dworców na terenie Polski, umów na dostawę paliwa i pozostałe umowy, a także nazwy i znaku słowno-graficznego PKS Kielce.
Jak informuje Marek Wołoch, likwidator PKS Kielce, do podpisania finalnej umowy o sprzedaży przedsiębiorstwa dojdzie najpóźniej 30 kwietnia. - Jeśli tak się stanie, na konto firmy wpłynie 9,8 milionów złotych. Wtedy też przestaniemy być właścicielem spółki - mówi Wołoch.
Pieniądze ze sprzedaży pozwolą mu dokończyć proces likwidacji PKS Kielce. - Muszę spłacić długi: około 9,5 milionów złotych, zarchiwizować dokumentację i dokonać bilansu zamknięcia oraz zwołać walne zgromadzenie akcjonariuszy. Stanie się to do 30 czerwca. Potem złożę wniosek o wykreślenie spółki z Krajowego Rejestru Sądowego - informuje Marek Wołoch.
Nowy inwestor gwarantuje kontynuację działalności przewozowej PKS Kielce oraz funkcjonowania dworca na dotychczasowym poziomie odpraw przewoźników i pasażerów. - Ma także pomysły na rewitalizację budynku oraz uzupełnienie działalności o handel - mówi Marek Wołoch.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?