Po śmierci jak żywy! Lekko makabryczne targi pogrzebowe w Kielcach.

Trumny z wikliny, urny na prochy w kształcie piłki nożnej i najnowocześniejsze kosmetyki, dzięki którym po śmierci każdy wygląda jak żywy. Dla niektórych lekko makabryczne, ale to przecież życie. Dziś rozpoczynają się w Kielcach III Międzyna-rodowe Targi Branży Pogrzebowej Necroexpo.

Największe targi w Polsce

To największa impreza branży pogrzebowej w Polsce. Przyjadą renomowani wystawcy z kraju i zagranicy, między innymi z Belgii, Włoch i Ukrainy. Na kieleckiej wystawie zobaczymy stoiska stu firm, które zaprezentują wszystko, co potrzebne do urządzenia pochówku. Dopiero na NecroExpo widać, że trumna to bynajmniej nie wszystko, potrzebne w tej smutnej chwili. Ceremoniał pogrzebowy wymaga wszak specja-listycznych samochodów, dodatków, strojów, itp.

W Kielcach obejrzymy ofertę firm zajmujących się tanatopraksją, czyli prościej mówiąc balsamowaniem zwłok i tanatokosmetyką, czyli kosmetyką pośmiertną. Wytwarzają one cały szereg płynów, preparatów, pudrów, fluidów, barwników i wosków, które sprawiają, że ludzkie szczątki wyglądają zdrowo, młodo i atrakcyjnie.

Jak zwykle zobaczmy ofertę szeregu producentów urn na prochy. Takie urny są z roku na rok coraz bardziej modne. Zresztą i same trumny, pokazywane na targach NecroExpo, nie będą tym, co zazwyczaj ogląda się w zakładach pogrzebowych. Modele prezentowane na wystawie, to często wyroby ekstrawaganckie, typu ekologiczne trumny z wikliny, luksusowe trumny z najwyższych gatunków drewien, często fantazyjnie malowane, na przykład w kwiatki albo reprodukcje znanych obrazów.

Filmowcy nakręcą... czarną komedię romantyczną!

Dla specjalistów przygotowano jak zwykle pokazy kosmetyki pośmiertnej i pokazy florystyczne, dotyczące pogrzebowych wiązanek i bukietów. Tegoroczną atrakcją będzie też zapewne jedyna pod zadaszeniem giełda luksusowych karawanów i melexów, ciesząca się coraz większym zainteresowaniem branży.

Tegoroczna edycja targów jest też wyjątkowa z innego względu. Do Kielc przyjedzie bowiem ekipa filmowa, kręcić podczas wystawy scenę z nowej polskiej czarnej komedii, którą zobaczymy w kinach w przyszłym roku.