KIELCE
Najwyraźniej kielczanie są odporni na śnieg i mróz, ponieważ nie wystraszyli się aury i całkiem licznie przybyli na wczorajszą giełdę w Miedzianej Górze. Nie wiadomo czy to właśnie pogoda była pierwszym czynnikiem weryfikującym stan techniczny pojazdów, ale tym razem nie było najmniejszego problemu ze znalezieniem wolnego miejsca na wystawienie samochodu.
Tradycyjnie przed świętami największy ruch panował w bazarowej części giełdy, gdzie można było nabyć choinki, lampki, stroiki i inne bożonarodzeniowe akcesoria.
W związku ze świąteczną przerwą, jeśli komuś nie udało się kupić lub sprzedać auta, na następną giełdę będzie zmuszony poczekać do trzeciego stycznia przyszłego roku.
SANDOMIERZ
Zimowa pogoda zrobiła swoje – na placu przy ulicy Przemysłowej w Sandomierzu było mniej samochodów niż w poprzednich tygodniach. Giełda skończyła się nieco szybciej.
O szczególnych okazjach trudno raczej mówić. Jedną z ciekawostek była toyota celica, to auto nieczęsto spotyka się na sandomierskiej giełdzie i na ulicach. Za 19–letni pojazd właściciel chciał 3,8 tysiąca złotych.

Strefa Biznesu: Jaką decyzję podejmie w grudniu RPP?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?