Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

1 kwietnia to czas na każdy żart

Grzegorz LIPIEC
Tarnobrzeskie sklepy oferują wiele produktów, z pomocą, których możemy 1 kwietnia sprawić komuś psikusa.
Tarnobrzeskie sklepy oferują wiele produktów, z pomocą, których możemy 1 kwietnia sprawić komuś psikusa. Grzegorz Lipiec
W piątek dzień psikusów i dowcipów. Czy wciąż go obchodzimy? Jeśli tak, to w jaki sposób? Prima aprilis, czyli 1 kwietnia i związane z nim obyczaje, obowiązują w wielu krajach świata, od lat także w Polsce. Skąd wziął się pomysł na to oryginalne święto i jak tego dnia zaskoczyć znajomych?

Zabawne gadżety - ile kosztują?

Zabawne gadżety - ile kosztują?

Poduszki-pierdziuszki - najpopularniejszy gadżet do robienia kawałów - kosztuje od 3 do 7 złotych (w zależności od rozmiaru poduszki).
Znikający atrament - można oblać nim drugą osobę i w ten sposób doprowadzić ją do wściekłości. Tymczasem atrament po kilku sekundach znika. Można go kupić już za 3 złote.
Śmieszne okulary - duże i jaskrawe, z wąsami, z poruszającymi się brwiami, z wypadającymi gałkami ocznymi na sprężynach, a także z rurką do picia - wersji zabawnych okularów jest mnóstwo. Cena takiego gadżetu to co najmniej 8 złotych.
Wąsy, peruki, baki - dowcipnisie wybierają te gadżety, aby nabrać znajomych na to, ze zmienili swój wygląd. Sztuczną perukę można kupić już za 5 złotych.
Zęby wampira - coraz bardziej popularne staje się… przemienianie w wampira po zmierzchu. Cena za zęby Drakuli wynosi około 5 złotych.
Sztuczne blizny i rany - wyglądają jak prawdziwe. Można je kupić już za 3 złote.

Prima aprilis to łacińskie określenie na 1 kwietnia, nazywany także dniem żartów lub dniem śmiechu. Mamy wtedy przyzwolenie na nieszkodliwe oszukiwanie innych, celowe wprowadzanie w błąd, robienie psikusów i żartowanie z ludzi.

DOWCIPKUJEMY OD WIEKÓW

Skąd wzięła się tradycja primaaprilisowych dowcipów i drobnych przekrętów, trudno dziś ocenić. Obyczaj ten, znany dziś w wielu krajach świata, pojawił się najprawdopodobniej w trzynastym wieku, a związany był z mitologią grecką i historią Demeter i jej córki Persefony. Persefona została porwana do Hadesu na początku kwietnia, a jej matkę w czasie poszukiwań oszukało echo, imitujące głos uwięzionej.

Wytłumaczenie prima aprilis istnieje także w chrześcijaństwie, według którego 1 kwietnia urodził się Judasz, zdrajca Jezusa. Właśnie dlatego ten dzień kojarzył się z kłamstwem i obłudą. Przypuszcza się również, że prima aprilis może pochodzić z Francji, w której w 1564 roku król Karol IX zreformował kalendarz. Od tego czasu pierwszy dzień nowego roku zaczął przypadać na 1 stycznia, a nie jak dotychczas - na 1 kwietnia, jednak zwyczaj zabawy i radości pozostał.

Obyczaj ten wywodzi się z rzymskiego święta Veneralia, obchodzonego 1 kwietnia. W tym dniu dozwolone były żarty, wygłupy, komiczne występy, mężczyźni przebierali się w damskie okrycia, zakładali peruki, tańczyli na ulicach, co nie przydarzyłoby się im w innych dniach.

Do Polski tradycja dotarła w siedemnastym wieku, w podobnej formie, w jakiej występuje do dzisiaj. 1 kwietnia poświęcano opowiadaniu zmyślonych historii, robieniu przeróżnych dowcipów i naigrawaniu się z naiwnych bądź nieostrożnych ludzi. Dzień ten uważano za niepoważny i starano się nie robić w nim żadnych ważnych rzeczy.

JAK SKUTECZNIE ZAŻARTOWAĆ?

Ta tradycja, choć nie tak silna jak kiedyś, przetrwała do teraz. Popularne żarty słowne są zastępowane przez dostępne na rynku gadżety, którymi posiłkujemy się, chcąc zrobić komuś psikusa. Dziś już nie nabieramy nikogo na dziurę czy plamę na plecach, ale podrzucamy sztuczną brudną pieluchę czy sadzamy go na poduszce-pierdziuszce.

W sklepach z upominkami można bez problemu kupić gadżety, dzięki którym rozbawimy nawet największego ponuraka. Od kilku lat popularnością cieszą się na przykład poduszki-pierdziuszki, które kosztują 7 zł. Za 8 zł kupimy ogromne jaskrawe okulary z wąsami, z poruszającymi się brwiami oraz rurkami do picia. Młodzież pyta także o upominki z seksualnym zabarwieniem.

Jeśli nie zrobimy primaaprilisowego żartu z pomocą gadżetu, to zawsze możemy sami wymyślić oryginalny dowcip, którym rozbawimy do łez naszych znajomych. Uwaga! To ostatnie chwile na przemyślenie dowcipu. Zachowajmy umiar i dobry smak w dowcipkowaniu, bo każdy z nas ma różne poczucie humoru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie