Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

15 lat za zabójstwo żony! Sąd "dołożył" oskarżonemu z Mielca trzy lata

Marcin RADZIMOWSKI
40-latek z Mielca jest już po skazującym wyroku. Rzeszowski sąd podwyższył mu karę z 12 na 15 lat więzienia.
40-latek z Mielca jest już po skazującym wyroku. Rzeszowski sąd podwyższył mu karę z 12 na 15 lat więzienia. Marcin Radzimowski
Miał co prawda ograniczoną poczytalność, jednak dokonał potwornej zbrodni i dwanaście lat więzienia to za mało. Tak uznał w czwartek Sąd Apelacyjny w Rzeszowie i do 15 lat podwyższył karę dla 40-latka z Mielca, który zamordował żonę zadając jej piętnaście ciosów nożem.

Sędziowie sądu odwoławczego rozpoznali wczoraj apelacje wniesione przez wszystkie strony procesu - obrońcę oskarżonego, prokuratora, pełnomocników pokrzywdzonych (rodziców i siostry zamordowanej kobiety) oraz kuratora sądowego, występującego w imieniu małoletnich córek zamordowanej kobiety.

Adwokat reprezentujący oskarżonego wnioskował o obniżenie kary wymierzonej przez tarnobrzeski sąd, pozostali - o surowszą karę. Już przed sadem w Tarnobrzegu rodzice zamordowanej Iwony oraz jej siostra domagali się orzeczenia dożywocia.

Do tej potwornej zbrodni, która w czwartek znalazła prawomocny finał przed sądem, doszło 19 października 2012 roku w mieszkaniu bloku przy ulicy Kędziora w Mielcu. W czasie awantury między małżonkami 40-latek sięgnął po nóż i zaczął uderzać bez opamiętania swoją żonę. Welur wyliczeń zadał piętnaście ciosów nożem. Świadkiem części zdarzeń była 10-letnia córka, która akurat wróciła ze szkoły. Godzinę po dokonaniu zbrodni sprawca zgłosił się na policję.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że podłożem działania sprawcy była jego ogromna zazdrość o żonę a dowody wskazują na to, iż kobieta nie była do końca lojalna wobec męża. Feralnego dnia kobieta miała wyjechać na pracowniczą wycieczkę, tak przynajmniej twierdziła. Jej mąż był temu przeciwny, dlatego między małżonkami doszło do awantury.

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu trzy miesiące temu skazał 40-latka na 12 lat więzienia. Z ustnego uzasadnienia dowiedzieć się było można, że sąd musiał też wziąć pod uwagę opinię biegłych psychiatrów i mocną, właściwie jedyną okoliczność łagodzącą a mianowicie ograniczoną poczytalność u oskarżonego. W ocenie sądu pomimo ograniczonej poczytalności nie było przesłanek do nadzwyczajnego złagodzenia kary i wymierzenia kary poniżej ośmiu lat. Jednocześnie z uwagi na tę ograniczoną poczytalność, kara piętnastu lat byłaby zbyt surowa.

Zdania tego nie podzielił Sąd Apelacyjny w Rzeszowie, który przychylił się do wniosków oskarżyciela publicznego i oskarżycieli posiłkowych. Zabójca spędzi za kratkami nie 12, lecz 15 lat. Z uwagi na orzeczona karę bezwzględną, obrońcy skazanego przysługuje jeszcze prawo wniesienia kasacji do Sądu Najwyższego, o ile występowały będą określone przesłanki wymagane przepisami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie