Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Bartosz Sobotka, piłkarz Stali Stalowa Wola: Skupiamy się na sobie

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
Marcin Radzimowski
Bartosz Sobotka, piłkarz Stali Stalowa Wola, po sobotnim meczu z Legionovią Legionowo (2:0) wypowiedział się na łamach oficjalnej strony internetowej klubu. Opowiedział między innymi o wrażeniach po tym zwycięskim pojedynku.

- Trzeci mecz w przeciągu tygodnia. Drugi z rzędu wygrany. To na pewno cieszy i to bardzo. Wszyscy sobie zdajemy sprawę, w jakiej jesteśmy sytuacji. Musimy wygrywać i nie patrzeć na resztę. Sporo czasu upłynęło nim udało nam się wyjść ze strefy spadkowej. Tak się złożyło, że w sobotę akurat tylko my graliśmy. Nie patrzymy jednak na resztę tylko skupiamy się na sobie. Spotkanie z Legionovią było niby łatwe, bo drużyna z Legionowa zajmowała miejsce za nami, ale to jednak było naprawdę ciężkie spotkanie - powiedział Bartosz Sobotka.

Po wygraniu meczu z tym przeciwnikiem on i jego koledzy z zespołu opuścili strefę spadkową z drugiej ligi. Ich przewaga jest jednak minimalna - 15. w tabeli Lech II Poznań ma dokładnie tyle samo punktów na koncie.

- Powiedzieliśmy sobie kilka gorzkich słów po meczu ze Skrą Częstochowa. Wszystko się ustabilizowało i na pewno cieszy, że dwa mecze zagraliśmy na zero z tyłu. Tym bardziej, że graliśmy z mającą aspiracje walki o awans Stalą Rzeszów, z Legionovią, która pokazała, że mimo wszystko będzie walczyła do końca o czym świadczy zwycięski bój z Widzewem czy remis z GKS-em. To pokazuje, że ta drużyna ma potencjał. Teraz przyjechali do nas i tak naprawdę nie mieli okazji strzeleckiej. Zrobiliśmy kawał dobrej roboty - dodał zawodnik Stali.

Zielono-czarnym bardzo zależało na tym, by poprawić swoją grę po przegranej 1:2 ze Skrą Częstochowa. Udało się - po nim najpierw 3:0 ograli Stal Rzeszów, a następnie 2:0 Legionovię Legionowo. Ten drugi mecz wcale nie był jednak dla nich łatwy.

- Biliśmy głową w mur. Wydaje mi się, że sytuację na boisku zmieniło to, że spadł deszcz. Murawa była troszkę szybsza, można było pograć w piłkę troszkę inaczej i to było widoczne gołym okiem, że ona inaczej szła. Można było zawiązać kilka fajnych akcji, jak wtedy, gdy padła druga bramka - powiedział również Bartosz Sobotka.

Źródło: stal1938.pl.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie