Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Stal Stalowa Wola pewnie ograła Górnik Polkowice po dobrej grze. Dominik Chromiński był jednym z najlepszych (ZDJĘCIA)

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
W meczu 30 kolejki drugiej ligi Stal Stalowa Wola pokonała na własnym stadionie Górnika Polkowice. Trener Szymon Szydełko może być zadowolony z gry swoich podopiecznych, którzy zdominowali swojego rywala.

Do meczu z Górnikiem Polkowice Stal Stalowa Wola mogła podchodzić z pewnymi obawami. Co prawda po pokonaniu Lecha II Pozań ponownie awansowała na bezpieczne miejsce w tabeli, ale przeciwnik, z jakim przyszło jej się mierzyć w sobotnie popołudnie był naprawdę w dobrej formie - w ostatnich czterech kolejka wygrywał za każdym razem, a mierzył się między innymi z Widzewem Łódź i GKS Katowice. Dodatkowo w poprzednim starciu między tymi dwiema drużynami zielono-czarni przegrali aż 0:3.

Już pierwsza połowa ich rewanżowego pojedynku pokazała jednak, że "Stalówka" kompletnie się nie przejmował wspomnianymi wyżej okolicznościami. Gospodarze co prawda pozornie oddal inicjatywę Górnikowi, który dłużej utrzymywał się przy piłce, ale w praktyce spokojnie kontrolowali przebieg gry. To oni stwarzali sobie bardzo dobre okazje pod bramkę rywala i to oni ostatecznie zamieniali je na gole.

Pierwszy mógł paść już w jedenastej minucie gry. Kacper Śpiewak zaatakował indywidualnie i został faulowany w polu karnym rywala, Macieja Kowalskiego-Haberka. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Michał Fidziukiewicz, a po jego zbyt lekkim strzale piłkę odbił Marcin Furtak. Zaznaczyć jednak należy, iż sędzia nie zauważył iż goalkeeper wyskoczył daleko przed linię bramkową.

Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. W 20 minucie zrobiło się już 1:0. Bartosz Sobotka dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne gości, a piłka spadła pod nogi Dominika Chromińskiego, który umieścił ją w bramce.

Na gola numer dwa dla gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Dziesięć minut później i po kolejnym rzucie wolnym było już 2:0. Po dośrodkowaniu piłka tym razem poleciała nieco za daleko i spadła pod nogi Krzysztofa Kiercza. Ten ponownie zagrał ją w środek, Michał Fidziukiewicz oddał strzał głową, a piłkę skutecznie dobił Szymon Jarosz.

Do końca pierwszej połowy goście starali się odpowiedzieć, ale byli skutecznie trzymani daleko od bramki i jeśli ktoś był blisko strzelenia gola, to byli to piłkarze Stali. Zwłaszcza indywidualna akcja Kacpra Śpiewaka zrobiła wrażenie, ale jego strzał obronił bramkarz i wynik już nie uległ zmianie.

W drugiej połowie obraz gry na boisku praktycznie się nie zmieniał. Gospodarze byli dużo bardziej konkretni od swoich rywali, którzy jakby gdzieś zgubili formę i pewność siebie z poprzednich, bardzo dobrych kolejek w swoim wykonaniu.

Padła jednak już tylko jedna bramka. W 59. minucie gry po bardzo dobrym podaniu najlepszego tego dnia na boisku Dominika Chromińskiego sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Kacper Śpiewak.

Pod koniec pojedynku gra jeszcze się zaostrzyła, sędzia pokazał kilka kartek, ale Górnik nie dał rady strzelić choćby gola kontaktowego. Blisko tego był Michał Bednarski, który jest liderem klasyfikacji strzelców drugiej ligi z 22 trafieniami na koncie. W pewnym momencie wykorzystał on jedyny w tym meczu moment dekoncentracji stalowowolskiej obrony i wyszedł sam na sam z Dawidem Pietrzkiewiczem. Po jego uderzeniu piłka minęła jednak lewy słupek bramki Stali.

Zwycięstwo zielono-czarnych na ten moment daje im dziesiąte miejsce w tabeli. Większość rywali w walce o utrzymanie jednak w tej kolejce jeszcze nie zagrało.

Stal Stalowa Wola - Górnik Polkowice 3:0 (2:0)
Bramki:
Dominik Chromiński 20, Szymon Jarosz 30, Kacper Śpiewak 59.
Żółte kartki: Dominik Chromiński 70, Szymon Jopek 79, Szymon Jarosz 82 - Rafał Karmelita 28, Kamil Wacławczyk 67, Jędrzej Król 75, Mateusz Magdziak 88.
Stal: Pietrzkiewicz – Jarosz, Kiercz, Mroziński - Sobotka, Jopek, Stelmach (90. Stępniowski), Zmorzyński, Chromiński (74. Ciepiela) - Śpiewak (83. Szczutowski), Fidziukiewicz (85. Waszkiewicz).
Górnik: Furtak – Fryzowicz, Karmelita, Kowalski-Haberek, Magdziak, Radziemski (61. Baszak), Mucha, Wacławczyk, Baranowski (78. Osiadły), Szuszkiewicz (69. Król), Bednarski (89. Ciupka).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie