Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Stal Stalowa Wola przegrała z Garbarnią Kraków bardzo ważny mecz i wróciła do strefy spadkowej (ZDJĘCIA)

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
W meczu 28. kolejki drugiej ligi Stal Stalowa Wola podejmowała przed własną publicznością Garbarnię Kraków. Po kiepskiej grze musiała jednak uznać wyższość rywala i przegrała dwiema bramkami. Przez to ponownie wylądowała w strefie spadkowej do trzeciej ligi.

Dla Stali Stalowa Wola mecz z Garbarnią Kraków był najsłabszym występem od momentu powrotu do gry ligowej po przerwie wywołanej epidemią koronawirusa. W każdym z poprzednich meczów zielono-czarni potrafili być groźnymi dla rywali, nawet w jedynym dotąd przegranym meczu ze Skrą Częstochowa (1:2). Poza tym trzy razy wygrywali i raz remisowali, a ich gra z meczu na mecz wydawała się być coraz lepsza. Tym razem jednak ten progres został zatrzymany. W sobotę podopieczni Szymona Szydełki wyglądali na tle rywala w walce o utrzymanie słabo i ponieśli zasłużoną porażkę.

Garbarnia zagrała ten mecz bardzo mądrze. Podopieczni Łukasza Surmy, byłego reprezentanta Polski i piłkarza takich klubów jak między innymi: Wisła Kraków, Legia Warszawa i Ruch Chorzów, trzymali gospodarzy poza własnym polem karnym i sami nastawili się na grę z kontrataku.

Początek jednak był jeszcze w wykonaniu Stali Stalowa Wola całkiem dobry. Tuż po rozpoczęciu meczu Michał Płonka po podaniu Michała Fidziukiewicza zaczął wychodzić na czystą pozycję, ale arbiter dopatrzył się pozycji spalonej. Potem ten drugi oddał świetny strzał sprzed pola karnego, a z trudem piłkę odbił bramkarz Garbarni, Aleksander Kozioł.

Potem już warunki dyktowali goście. W 19. minucie gry Jakub Kowalski zaatakował prawą stroną i dośrodkował w pole karne Stali. Tam niepewną interwencję obrońców wykorzystał Karol Koturbała, który mocnym strzałem nie dał szans Dawidowi Pietrzkiewiczowi na skuteczną paradę obronną.

Później Stalówka dłużej miała piłkę, ale nie potrafiła stworzyć sobie żadnej konkretnej sytuacji podbramkowej. Jej ataki były zazwyczaj rozbijane przed polem karnym Garbarni i trudno sobie przypomnieć jakikolwiek trudny do obrony strzał w pierwszej połowie poza próbą Fidziukiewicza z początku spotkania.

Goście tuż przed przerwą podwoili z kolei swoje prowadzenie. Po szybkiej kontrze i zgraniu piłki od jednego z kolegów sprytnym strzałem sprzed pola karnego piłkę do bramki skierował Kamil Kuczak.

Na drugą połowę Stal wyszła z jedną zmianą, a na placu boju pojawił się Dominik Chromiński, który zmienił niewidocznego tego dnia Przemysława Stelamacha. Trudno jednak powiedzieć, aby obraz gry w drugiej części spotkania zdecydowania się różnił od tego, co mogliśmy oglądać przed przerwą.

Gospodarze wciąż dłużej mieli piłkę, ale cały czas mieli problem z odpowiednim jej wykorzystaniem. Kiedy już nawet Fidziukiewicz dostał ją w polu karnym, to ostatecznie wybił mu ją spod nóg obrońca. Nie tak aktywny był Kacper Śpiewak, któremu jednak brakowało dograń od kolegów z pomocy.

Później Szymon Szydełko zdecydował się nawet na potrójną zmianę, a w tym samym czasie na murawie pojawili się Filip Szifer, Piotr Zmorzyński i Bartłomiej Ciepiela. Żaden z nich tego dnia nie potrafił jednak dać Stali "czegoś ekstra". Zmorzyński był aktywny, ale trudno sobie przypomnieć jakąkolwiek groźną szansę po jego dograniach. Ciepiela z kolei był bardzo niedokładny.

Najlepszą szansę na strzelenie gola kontaktowego miał Dominik Chromiński. Po miękkim zagraniu od Michała Fidziukiewicza oddał groźny strzał głową, z którym poradził sobie jednak bramkarz. Poza tym oglądaliśmy festiwal niedokładnych zagrań. Piłkarzom gospodarzy (Fidziukiewicz, Płonka) piłka prześlizgiwała się po stopie w niezłych sytuacjach do oddania strzału.

Stal przegrała i wobec tego znów wylądowała w strefie spadkowej. Po dotychczas rozegranych meczach zajmuje miejsce 16. i ma punkt straty do 14. Garbarni. Co ciekawe, na 15. lokacie, otwierającej strefę spadkową, wylądowała Stal Rzeszów.

Stal Stalowa Wola - Garbarnia Kraków 0:2 (0:2)
Bramki:
Karol Kosturbała 19, Kamil Kuczak 45
Żółte kartki: Kacper Śpiewak 54, Bartłomiej Ciepiela 71 - Michał Feliks 42.
Stal: Pietrzkiewicz - Jarosz, Witasik, Mroziński - Sobotka (56. Zmorzyński), Jopek, Stelmach (46. Chromiński), Waszkiewicz (56. Szifer), Michał Płonka - Śpiewak (56. Ciepiela), Fidziukiewicz
Garbarnia: Kozioł – Mruk, Masiuda, Kuczak, Marszalik (80. Górecki), Kostrubała, Kołbon, Nakrosius, Szewczyk (90+2. Radwanek), Kowalski, Feliks (86. Wyjadłowski).
Sędzia: Marcin Bielawski (Katowice).

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie