Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Stal Stalowa Wola wygrała z Górnikiem Łęczna po golu Kacpra Śpiewaka w samej końcówce! (ZDJĘCIA)

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
Wojciech Szubartowski / Kurier Lubelski
Kacper Śpiewak znów został bohaterem Stali Stalowa Wola. Zawodnik tego zespołu zapewnił mu zwycięstwo golem w drugiej minucie doliczonego czasu gry do drugiej połowy i podkarpacki klub wygrał na wyjeździe z Górnikiem Łęczna 2:1.

Stal Stalowa Wola i Górnik Łęczna to dwa zespoły z zupełnie odmiennymi celami na końcówkę sezonu 2019/2020. Zespół z Podkarpacia walczy o utrzymanie, a ten z województwa lubelskiego o awans do pierwszej ligi. Teoretycznie więc podopieczni Szymona Szydełki powinni być skazani na porażkę.

Na boisku nie było jednak widać różnicy ani w pozycji zajmowanej przed tą kolejką w tabeli (Górnik trzeci, Stal 16.), ani zdobytych punktach (42-25). Uczciwie jednak trzeba dodać, że forma w ostatnich kolejkach nie do końca rozpieszczała zespół z Łęcznej. Nie wygrał on bowiem trzech poprzednich meczów, każdy z nich przegrywając. Stal w tym samym czasie notowała same remisy.

W tym meczu stalowowolanie zaczęli jednak zdecydowanie lepiej, aniżeli w poprzedniej kolejce z Olimpią Elbląg (remis 2:2). Trener dokonał czterech zmian w porównaniu z tamtym meczem - w pierwszej jedenastce widzieliśmy Adama Waszkiewicza, Piotra Zmorzyńskiego, powracającego po zawieszeniu Szymona Jopka oraz Bartłomieja Ciepielę. Nie było natomiast Piotra Mrozińskiego, Przemysława Stelmacha, Filipa Szifera oraz Adriana Szczutowskiego, a na ławce mecz zaczął Kacper Śpiewak, strzelec dwóch goli ze starcia z środy.

Tym razem to Stal pierwsza objęła prowadzenie. Prawą stroną boiska zaatakowali wespół Adam Waszkiewicz i Bartosz Sobotka, piłkę w szesnastkę zagrał ten drugi, a do własnej bramki skierował ją zawodnik Górnika, Bartłomiej Kalinkowski. Chwilę potem mogło być już 2:0 dla gości, ale niezłej sytuacji nie wykorzystał Michał Płonka.

Od 21. minuty gry Stal więc prowadziła 1:0, ale wcześniej miała sporo szczęścia. Na początku meczu w słupek bramki Dawida Pietrzkiewicza trafił Marcin Stromecki.

Szczęście gości jednak i tak nie trwało długo. Dziesięć minut później był już remis. Michał Goliński zaatakował indywidualnie, wpadł z piłką w pole karne i tam został faulowany przez Adama Waszkiewicza. Paweł Wojciechowski pewnym strzałem zamienił jedenastkę na gola.

Mecz był dość wyrównany z niewielką optyczną przewagą Górnika. Do przerwy wynik już się nie zmienił, choć w 37. minucie Krzysztof Kiercz zapakował piłkę do bramki do gospodarzy. Arbiter jednak dopatrzył się u niego pozycji spalonej w momencie dośrodkowywania piłki przez Bartosza Sobotkę z rzutu wolnego.

Druga część spotkania długo była dość spokojna. Obie drużyny co jakiś czas dochodziły do pozycji strzeleckich, ale nie potrafiły poważnie zagrozić swojemu rywalowi. W pewnym momencie zawodnicy Stali reklamowali zagranie ręką u zawodnika Górnika, Pawła Baranowskiego, ale chyba nie mieli racji i sędzia nie podyktował jedenastki.

Żywiej na boisku zaczęło się robić około 70. minuty. Najpierw dwie dobre okazje mieli zawodnicy Górnika: Adrian Cierpka i Bartosz Śpiączka, ale za każdym razem dobrze interweniował Dawid Pietrzkiewicz.

Stal także podchodziła pod pole karne rywali, ale jej strzały albo były nieznacznie niedokładne, albo blokowane. Końcówka należała jednak do przyjezdnych.

Asem w rękawie trenera Szymona Szydełki ponownie okazał się być Kacper Śpiewak. Młody wychowanek Stali Stalowa Wola ponownie, tak jak w środę w meczu z Olimpią, ustalił wynik meczu w doliczonym czasie gry do drugiej połowy. Najpierw Piotr Witasik dośrodkował z lewej strony boiska, potem Filip Szifer zgrał głową do Śpiewaka, a ten nie dał szans bramkarzowi.

Stal wygrała 2:1 i zbliżyła się nieco do miejsca dającego utrzymanie - teraz traci do niego jeden punkt. Zajmująca je Garbarnia Kraków swojego meczu w tej kolejce jeszcze jednak nie grała, ale już teraz można założyć, że zielono-czarni będą po tej kolejce tracić do bezpiecznej lokaty maksymalnie dwa punkty. O tyle więcej ma bowiem Pogoń Siedlce, która ma tyle samo spotkań na koncie.

Górnik Łęczna - Stal Stalowa Wola 1:2 (1:1)
Bramki:
Paweł Wojciechowski 31 z rzutu karnego - Bartłomiej Kalinkowski (samobójcza) 21, Kacper Śpiewak 90+2.
Żółte kartki: Igor Korczakowski 63 - Michał Fidziukiewicz 25.
Górnik: Kostrzewski - Zagórski, Baranowski, Midzierski, Leandro - Cierpka, Kalinkowski (46. Korczakowski), Stromecki, Goliński - Lewandowski (69. Stasiak), Wojciechowski (62. Śpiączka).
Trener Kamik Kiereś.
Stal: Pietrzkiewicz - Waszkiewicz, Kiercz, Witasik - Sobotka, Zmorzyński (80. Szifer), Jopek, Michał Płonka (62. Stelmach), Chromiński (61. Śpiewak) - Ciepiela (83. Szczutowski), Fidziukiewicz
Trener Szymon Szydełko.
Sędzia: Grzegorz Kawałko (Białystok).

Wyniki pozostałych dotychczas rozegranych meczów 24. kolejki:

Lech II Poznań - Pogoń Siedlce 2:1 (1:1)
Bramki:
Ołeksandr Jacenko 15, Bartosz Bartkowiak 77 - Tomasz Dejewski 23 (samobójcza);

Legionovia Legionowo - Elana Toruń 1:2 (0:1)
Bramki:
Patryk Koziara 54 - Filip Kozłowski 7, Bartosz Machaj 59

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie