- Myślę, że ten mecz był bardzo szybki i agresywny, nie brakowało spięć na boisku. W pierwszej połowie stworzyliśmy sobie trzy bardzo dobre sytuacje i musimy przynajmniej dwie wykorzystać. Nie wiem na jakiej podstawie sędzia podyktował rzut karny, którego rywal wykorzystał. Jeśli nie będziemy strzelać goli, to nie będziemy wygrywać, po prostu - powiedział po meczu Piotr Giza, trener Cracovii II.
- Zdaję sobie sprawę z tego, że nie zagraliśmy wielkich zawodów. Nie szło nam pomimo tego, że mieliśmy swoje sytuacje, to bramkarz Cracovii II był dobrze usposobiony. Zespół rywali często wymieniał pozycje, miał w swoich szeregach zawodników potrafiących wygrywać pojedynki 1 na 1. Był to bardzo trudny mecz, ale determinacja zmienników pociągnęła zespół. Szkoda, że przydarzyła się kontuzja Bartka Wiktora, ale nie znamy jeszcze jej charakteru. Przerwy w grze nie ułatwiały sprawy. Goście kradli minuty, co jest rzeczą naturalną, ale wygraliśmy. Nie będę oceniał pracy sędziów, cieszę się z trzech punktów, a piłkarzom gratuluję charakterów. Dziękuję też kibicom, którzy przez cały mecz nas wspierali. Byli naszym 12 zawodnikiem - dodał Grzegorz Opaliński, trener Siarki.
POLECAMY
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?