Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 liga. Kacper Pietrzyk ze Stali Stalowa Wola o sytuacji z meczu z Koroną Rzeszów: Wydaje mi się, że kontakt z rywalem był

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
Marcin Radzimowski
- Dostałem piłkę, wszedłem w pole karne i sam muszę tę sytuację zobaczyć na wideo, ale wydaje mi się, że kontakt z rywalem był. Sędzia odgwizdał jedenastkę i nie ma co więcej komentować - tak omówił kontrowersyjną sytuację z meczu z Koroną Rzeszów zawodnik Stali Stalowa Wola, Kacper Pietrzyk, w rozmowie z mediami klubowymi.

W ostatnią sobotę Stal Stalowa Wola pokonała 3:1 Koronę Rzeszów w meczu grupy czwartej piłkarskiej trzeciej ligi, a dużo kontrowersji wywołała sytuacja z golem na 2:1 dla "Stalówki", który padł po rzucie karnym wykorzystanym przez Szymona Jopka. Po meczu rzeszowianie uważali, że ta jedenastka nie powinna była zostać podyktowana, a Kacper Pietrzyk, na którym faulu dopatrzył się arbiter Łukasz Szczołko (Lublin), w rozmowie z mediami klubowymi powiedział między innymi, iż wydaje mu się, że doszło do kontaktu między nim, a zawodnikiem Korony.

- Dostałem piłkę, wszedłem w pole karne i sam muszę tę sytuację zobaczyć na wideo, ale wydaje mi się, że kontakt z rywalem był. Sędzia odgwizdał jedenastkę i nie ma co więcej komentować. Cieszę się, że Szymon wykorzystał ten rzut karny, bo ostatnio tego nie zrobił i teraz się przełamał. Duży szacunek dla niego za mocną psychikę - powiedział potem Kacper Pietrzyk.

Ogółem jego zdaniem Stal zagrała dobre spotkanie, choć w drugiej połowie na zbyt dużo pozwoliła rzeszowskiemu beniaminkowi.

- Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była całkiem niezła. Kontrolowaliśmy przebieg gry i mogliśmy strzelić więcej goli, a przeciwnik praktycznie nam nie zagrażał. Przerwa jednak być może nas uśpiła, bo po wyjściu na drugą połowę gra nie toczyła się tak, jakbyśmy tego chcieli. Oddaliśmy kontrolę rywalom, ale wygrywamy 3:1. Mogliśmy stracić bramkę na 2:2 i znowu bylibyśmy w trudnej sytuacji, aczkolwiek rywale nie strzelili nam gola, a my ich skontrowaliśmy i po rzucie karnym zdobyliśmy kolejną bramkę - dodał zawodnik.

On sam zdobył dla Stali bramkę w poprzedniej kolejce, kiedy jego drużyna ograła 3:0 Unię Tarnów.

- Cieszę się, że mi też udało się strzelić gola. Nigdy nie zdobywałem za dużo bramek, a teraz to już moja druga - może jeszcze w ostatnim meczu uda mi się coś dorzucić. Skupiamy się jednak przede wszystkim na tym, że wygrywamy mecze i dużo strzelamy goli, choć szkoda nam bramki straconej z Koroną. Cała drużyna bardzo dobrze wygląda, a jeśli tak jest, to i poszczególne jednostki dobrze wyglądają - powiedział również Pietrzyk.

W najbliższy weekend Stal zagra z Avią Świdnik i będzie to jej ostatni tegoroczny pojedynek ligowy.

- Punktów nie można jeszcze dopisywać, bo boisko wszystko zweryfikuje, podobnie jak było z Wólczanką (Stal przegrała 0:1 - przyp. red.). Mecz z Avią z tych wszystkich ostatnich może być najtrudniejszy. Łatwiej gra nam się z silnymi drużynami, które nie bronią całą drużyną dostępu do bramki - dodał Kacper Pietrzyk.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie