3 liga. Kontrowersje wokół meczu ŁKS Probudex Łagów - Wisła Puławy. Gospodarze mieli pretensje do arbitra

W starciu beniaminka z liderem grupy czwartej lepszy okazał się być ten drugi zespół. Wisła Puławy wygrała na boisku przeciwnika 3:1, a bramki dla niej strzelali Bartłomiej Bartosiak (dwie) oraz Dariusz Brągiel. Jedynego gola dla ŁKS Probudex Łagów strzelił natomiast Adrian Imiela.

Kontrowersja dotyczy sytuacji, kiedy przy stanie 1:1 ekipa z województwa świętokrzyskiego domagała się podyktowania rzutu karnego za rzekomy faul na Kacprze Rogozińskim. Arbiter, którym tego dnia był pan Gerard Gawron z Mielca, nie zdecydował się jednak wskazać na wapno. Ze zespołu gospodarzy nieco jakby uszło powietrze po tej sytuacji, z czego rywale skrzętnie skorzystali i wygrali mecz 3:1, a gospodarze po końcowym gwizdku odczuwali niedosyt.

Spotkanie to miało bardzo duży wpływ na układ sił w tabeli grupy czwartej trzeciej ligi. Zarówno Siarka Tarnobrzeg jak i Stal Stalowa Wola wciąż zapewne mają nadzieję na włączenie się do walki o awans do drugiej ligi i ewentualna strata punktów przez lidera, Wisłę Puławy, byłaby dla nich dużym ułatwieniem w osiągnięciu swojego celu.

Przypomnijmy bowiem, że po rozegraniu dwunastu meczów w bieżących rozgrywkach Wisła Puławy tylko raz dała się pokonać, a w pozostałych meczach za każdym razem zdobywała komplet punktów. Jedyną drużyną, która zdołał ją ograć była Siarka Tarnobrzeg, która dość niespodziewanie (biorąc pod uwagę wszystkie dotychczas rozegrane spotkania) wygrała z nią na własnym boisku 2:1. Stal Stalowa Wola nie miała jeszcze okazji mierzyć się z tym przeciwnikiem i zrobi to dopiero 31 października, w meczu 17. kolejki.

W tabeli ligowej Stal Stalowa Wola po wygranych niedawno Derbach Podkarpacia zajmuje miejsce siódme w tabeli i traci do lidera 16 punktów - trzeba jednak pamiętać, iż ma o trzy mecze rozegrane mniej. Siarka Tarnobrzeg jest dziewiąta i jej strata do Wisły Puławy wynosi 18 oczek - ona zagrała o jeden mecz mniej.