Stal Stalowa Wola pokonała 5:2 Sokoła Sieniawa i była to jej pierwsza wygrana pod wodzą nowego szkoleniowca
- Na pewno po takim spotkaniu łatwiej tutaj przyjść. Potrzebowaliśmy takiego meczu, w którym strzeliliśmy pięć bramek, ale na pewno będziemy pracowali nad defensywą, bo za łatwo traciliśmy gole - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej były szkoleniowiec między innymi Ruchu Chorzów.
Kluczową kwestią, która pomogła wygrać mecz z Sokołem Sieniawa, była według szkoleniowca praca jego podopiecznych podczas treningów w trakcie tygodnia. Stalowowolanie przygotowali się odpowiednio do sobotniego pojedynku i to pomogło im zainkasować komplet punktów.
- Jak jednak będziemy strzelali pięć goli, to zawsze będę zadowolony. Chcę podziękować chłopakom za dzisiejszym mecz, ale i za pracę w tygodniu. Jeśli tak będą pracować, to na pewno z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Te trzy punkty dedykuję mojej żonie i synkowi, który jest chory i to na pewno nie jest to dla nich łatwy czas - powiedział również trener.
Po raz pierwszy od dłuższego czasu w wyjściowej jedenastce zespołu ze Stalowej Woli znalazł się Wiktor Stępniowski.
- Wiktor dobrze zaprezentował się we wtorkowym meczu (4:1 ze Stalą Gorzyce w Regionalnym Pucharze Polski - przyp. red.) i na treningach. Każdy piłkarz, który wchodził na boisko dawał pozytywny impuls - dodał Łukasz Bereta.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?