W niedzielnym meczu w Sandomierzu Stal szybko straciła bramkę na 0:1 - w jedenastej minucie gry zdobył ją Grzegorz Ochwat i, jak się później okazało, już wtedy ustalił wynik spotkania. Stalowowolanie kończyli ten mecz w osłabieniu po tym, jak pod koniec pierwszej części gry czerwoną kartkę (za dwie żółte) otrzymał Sławomir Duda.
- Na pewno jest to bolesna porażka i poniesiona na własne życzenie. Zrobiliśmy wszystko, żeby Wiśle Sandomierz grało się dobrze. Daliśmy szybko strzelić sobie bramkę, co pozwoliło rywalom na kontrolowanie spotkania, ustawienie się w obronie i liczenie na kontrataki. Następnie sami wyeliminowaliśmy jednego zawodnika i musieliśmy drugi mecz z kolei w osłabieniu - powiedział po meczu w rozmowie z mediami klubowymi Maciej Gadowski.
Trener Stali miał też kilka uwag do pracy arbitrów.
- Pierwsza żółta kartka była po sytuacji z polu karnym, być może był rzut karny, muszę to jeszcze zobaczyć. Sytuację z drugą żółtą kartką też muszę jeszcze zobaczyć. Myślę, że sędziowanie było bardzo drobiazgowe. Tendencja ostatnio jest taka, by zwracać szczególną uwagę na zachowanie ludzi na ławce rezerwowych, a dzisiaj nikt nie zwrócił uwagi na brak piłek wokół boiska, co ułatwiało Wiśle grę na czas, za co ją nie winię. Chciałbym zwrócić uwagę sędziom, by zajmowali się swoją robotą - my zajmiemy się swoją i każdy będzie zadowolony - dodał.
- To był słaby mecz w naszym wykonaniu, musimy zrobić rachunek sumienia. Jeśli nie jesteśmy w stanie dobrze dośrodkować ze stojącej piłki nie jesteśmy w stanie przyjąć podania, to trudno mówić o wygraniu spotkania. Musimy w pierwszej kolejności spojrzeć na siebie, przemyśleć pewne sprawy, o pewnych rzeczy porozmawiać we własnym gronie, wyciągnąć wnioski i od wtorku wziąć się do ciężkiej pracy, bo w sobotę zagramy spotkanie z rozpędzonym Podlasiem, które będzie chciało wygrać - powiedział również na temat gry swoich piłkarzy.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?