Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 liga. Remis i dwie czerwone kartki w "meczu przyjaźni" Wisłoki Dębica z Siarką Tarnobrzeg [ZDJĘCIA]

Sławomir Oskarbski
- Z przebiegu meczu ten remis chyba nikogo nie krzywdzi - powiedział Sławomir Majak, trener Siarki Tarnobrzeg. Jego zespół zremisował sobotę w Dębicy z Wisłoką 1:1.

Przetrzebiona kadrowo Wisłoka zagrała dziś w dość eksperymentalnym zestawieniu. W „meczu przyjaźni” trener Dariusz Kantor posadził na ławce pierwszego bramkarza Bartosza Matogę, a między słupkami postawił debiutanta Adama Maciąga. Ten już w trzeciej minucie stanął przed dużym wyzwaniem, kiedy w dogodnej sytuacji w polu karnym znalazł się Mateusz Janeczko. Golkiper biało-zielonych udaną interwencją zapobiegł jednak utracie bramki.

Niedługo później swoje pięć minut – dosłownie i w przenośni – mieli gospodarze. Najpierw Mateusz Nowak świetnie zagrał do Błażeja Radwanka, ale snajper dębiczan uderzył obok bramki. Później Nowak spróbował z dystansu, a po niepewnej interwencji Piotra Pietrygi miejscowi dostali rzut rożny. Za chwilę w trudnej sytuacji z ostrego kąta uderzał Łukasz Siedlik i wywalczył kolejnego kornera. Na zakończenie naporu Kamil Matofij dograł z lewej strony do Siedlika, ale ten z kilku metrów nie trafił w bramkę.

Od około 25. minuty zarysowała się przewaga przyjezdnych. Może wielu konkretów z niej nie było, ale pod bramką Maciąga kilka razy było gorąco. Najgroźniejsza sytuacja to strzał Dawida Bałdygi, po którym znów wykazał się bramkarz Wisłoki. Ripostą było groźne uderzenie Jana Kozłowskiego, obronione przez Pietrygę.

Po przerwie szału nie było, chociaż w końcówce emocji nie zabrakło. Kiedy z boiska za faul na Cezarym Stańczyku wyleciał Matofij, Siarka zepchnęła miejscowych do głębokiej defensywy. Dębiczanie dzielnie bronili się, ale tuż przed końcem spotkania ich wysiłek omal nie poszedł na marne. Doskonałą okazję miał Paweł Mróz, jednak jego strzał z około pięciu metrów jakimś cudem obronił Maciąg. Za chwilę siły na boisku wyrównały się, bo Jakub Tabor przerwał kontrę miejscowych faulem, za co zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

– Z przebiegu meczu ten remis chyba nikogo nie krzywdzi. Nie weszliśmy w to spotkanie dobrze. Wisłoka dobrze się pod nas ustawiła, kontrolowała grę gdzieś do 30. minuty, stworzyła kilka groźnych sytuacji. W drugiej połowie, szczególnie po czerwonej kartce, mieliśmy bardzo dużą przewagę, a kluczową sytuację miał Paweł Mróz, który niestety trafił w bramkarza – podsumowuje Sławomir Majak, trener Siarki.

Wisłoka Dębica – Siarka Tarnobrzeg 0:0

Wisłoka: Maciąg – Rębisz, Cabała, Kozłowski ż (77 Ładyga ż) – Smoleń, Fedan, Nowak, Matofij cz73 – Radwanek, Palonek, Siedlik. Trener Dariusz Kantor.

Siarka: Pietryga – Józefiak, Stefanik, Bierzało – Stańczyk (73 Orzechowski), Tyl, Rogala ż, Sulkowski (80 Gessner) – Janeczko (57 Agudo), Yatsenko (46 Tabor żż cz90), Bałdyga (57 Mróz). Trener Sławomir Majak.

Sędziował Szelc (Krosno). Widzów 450.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 3 liga. Remis i dwie czerwone kartki w "meczu przyjaźni" Wisłoki Dębica z Siarką Tarnobrzeg [ZDJĘCIA] - Nowiny

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie