Siarka Tarnobrzeg nie próżnowała w trakcie zimowego okresu przygotowawczego. Mimo tego, że dwóch wcześniej zaplanowanych sparingów nie udało jej się zagrać (z Koroną Kielce oraz z Wieczystą Kraków), to znalazła zastępstwa i ogółem rozegrała do tej pory dziesięć pojedynków, z których osiem wygrała. Ogółem notowała następujące rezultaty: 3:1 z Widzewem Łódź, 3:0 z Apklan Resovią, 2:4 z Izolatorem Boguchwała, 2:0 z Wisłoką Dębica, 3:2 z Bronią Radom, 3:1 z Motorem Lublin, 0:3 ze Stalą Rzeszów, 2:1 z GKS Rudki, 7:0 ze Stalą II Mielec i 1:0 z Pogonią Staszów.
W ostatnim pojedynku tarnobrzeżanie gola strzelili w samej końcówce meczu, chociaż przez jego większość dominowali nad swoim przeciwnikiem. Ten jednak dość głęboko się bronił i nie dopuszczał do utraty gola.
- Spodziewaliśmy takiego meczu i dał on nam pogląd dotyczący tego, jakie spotkania nas czekają, ponieważ nie wydaje mi się, żeby w pierwszych kolejkach wiosennych rywale grali z nami otwarty futbol. Musimy szukać okazji przy ataku pozycyjnym i po stałych fragmentach gry - w tym drugim elemencie mieliśmy dzisiaj trzy sytuacje do wykorzystania - powiedział nam po tamtym spotkaniu Sławomir Majak, trener Siarki.
Teraz rywalem jego podopiecznych będzie inny czwartoligowiec, Hetman Zamość. Ich mecz odbędzie się na boisku na tarnobrzeskim Zwierzyńcu. Początek zaplanowano na godzinę 12.
Stal Stalowa Wola zagrała do tej pory dziewięć meczów sparingowych i wygrała cztery z nich. Ogółem notowała następujące wyniki: 1:1 z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski, 1:4 ze Stalą Rzeszów, 1:2 ze Skrą Częstochowa, 0:1 ze Zniczem Pruszków, 3:1 z Polonią Bytom, 3:1 z KS Wiązownica, 0:2 z Sandecją Nowy Sącz, 4:0 z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza oraz 3:0 z Karpatami Krosno.
W ostatnim spotkaniu po raz pierwszy w tym roku zielono-czarni zagrali na boisku z naturalną, trawiastą nawierzchnią. Według ich trenera, Łukasza Berety, miało to wpływ na to, jak prezentowali się jego piłkarze.
- Taktyka zadziałała, ale największy problem mieliśmy z tym, że przeciwnik był dobrze zorganizowany, a do tego wpływ na naszą grę miała zmiana nawierzchni. Kiedy graliśmy w środę, to było widać, że gra była dużo płynniejsza z naszej strony. Dzisiaj piłka chodziła dużo wolniej i mieliśmy problem ze sprawnym przejściem z ataku pozycyjnego w atak szybki. Jestem jednak zadowolony - strzeliliśmy trzy gole, żadnego nie straciliśmy, więc sparing na pewno na plus - powiedział po tamtym meczu szkoleniowiec Stali w rozmowie z mediami klubowymi.
W swoim ostatnim meczu sparingowym stalowowolanie zmierzą się z przeciwnikiem, który podobnie jak Karpaty Krosno gra w podkarpackiej czwartej lidze. Mecz ten znów zostanie rozegrany na boisku z naturalną nawierzchnią w Stalowej Woli. Początek zaplanowano na godzinę 11.
W kolejny weekend zarówno Siarka, jak i Stal wrócą do rywalizacji ligowej. Ich pierwszymi przeciwnikami w pierwszych tegorocznych meczach o stawkę będą odpowiednio Sokół Sieniawa i Wisłoka Dębica.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?