3 liga. Siarka Tarnobrzeg - Wólczanka Wólka Pełkińska 3:1. Derbowe zwycięstwo drużyny trenera Sławomira Majaka (ZDJĘCIA)

Siarka Tarnobrzeg - Wólczanka Wólka Pełkińska 3:1 (1:0)
Bramki: Mateusz Janeczko 37, 51, Dawid Bałdyga 75 - Mateusz Olejarka 76.
Żółte kartki: Bieniarz, D'Apollonio, Józefiak, Bierzało.
Siarka: Kowal - Bierzało, Józefiak, Duda - D'Apollonio (46. Kowalik), Zmarzlik, Bieniarz (88. Paczocha), Skrzypek - Rogala (85. Głowa), Bałdyga (83. Krempa), Janeczko.

Siarka Tarnobrzeg podeszła do tego meczu po porażce z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski w poprzedniej serii gier. Wówczas podopieczni trenera Sławomira Majaka stworzyli sobie kilka niezłych sytuacji do strzelenia gola, jednak nie potrafili ich wykorzystać. W grze ofensywnej widać było jednak postęp względem meczów z poprzednich kolejek, poza wygranym 3:2 spotkaniem z Podlasiem Biała Podlaska. Tarnobrzeżanie zaczynali mieć więcej swobody i łatwości w kreowaniu sobie okazji strzeleckich.

To także pokazało się w sobotnim meczu z Wólczanką Wólką Pełkińśką, choć w przeciwieństwie do starcia rozgrywanego w meczu w Ostrowcu Świętokrzyskim, potrafiła popisać się także skutecznością. Bramkę numer jeden Siarka zdobyła jeszcze w pierwszej połowie, a pod jej koniec bramkarza pokonał Mateusz Janeczko. Po podaniu od Dawid Bałdygi oddał strzał, po którym piłka przetoczyła się po rękach bramkarza Wólczanki i wpadła do bramki zespołu gości.

Ten sam zawodnik podwoił wynik spotkania na początku drugiej części gry, a asystę przy jego trafieniu znów zaliczył napastnik, Dawid Bałdyga. Tym razem pomocnik tarnobrzeskiej drużyny ładną podcinką przeniósł piłkę nad próbującym interweniować goalkeeperem Wólczanki i wpakował ją do siatki.

To nie był jednak koniec strzelania w tym meczu - w 75. minucie spotkania swojego jedynego gola dla Siarki Tarnobrzeg w tym meczu strzelił Dawid Bałdyga, a asystował mu Leonard Zmarzlik. Młody napastnik tarnobrzeskiej drużyny oddał strzał po długim rogu, a Łukasz Konefał, bramkarz zespołu gości, nie zdołał dosięgnąć piłki. Wcześniej hat-tricka mógł skompletować Mateusz Janeczko, ale bramkarz Wólczanki obronił wykonywany przez niego rzut karny, który był podyktowany po faulu na samym Janeczce.

Minutę potem Wólczanka strzeliła swojego jedynego gola w tym meczu, ale jak się ostatecznie okazało, było to jedynie trafienie honorowe - Mateusz Olejarka oddał mierzony strzał sprzed pola karnego i Maciej Kowal nie miał większych szans na skuteczną interwencję.

Siarka Tarnobrzeg wygrała 3:1 i było to jej trzecie z rzędu zwycięstwo w meczu rozgrywanym na własnym stadionie.

- To był pojedynek drużyn z największą liczbą młodzieżowców. Samo spotkanie było dość wyrównane, bo Wólczanka także miała swoje okazje do strzelenia gola, jednak my byliśmy bardziej konkretni i wygraliśmy zasłużenie. Mogliśmy zdobyć jeszcze parę bramek, a najlepszą okazję miał Mateusz Janeczko, który nie wykorzystał rzutu karnego - powiedział nam po spotkaniu Dariusz Dul, asystent Sławomira Majaka w Siarce Tarnobrzeg.

Z trybun zwycięstwo Siarki oglądali między innymi: jej były trener, Włodzimierz Gąsior (obecnie ekstraklasowa Stal Mielec); Kamil Kargulewicz, były zawodnik (obecnie pierwszoligowy GKS Tychy); Jacek Zieliński, były piłkarz i trener (obecnie ekspert telewizyjny). Wygraną tarnobrzeskiego zespołu jako prezent z okazji 43. urodzin otrzymał natomiast Dariusz Dziedzic, prezes klubu.