Dla grającego trenera Karola Szczepanika i jego podopiecznych to nie tylko czwarta kolejna porażka, ale również czwarta, w której nie potrafili oni wygrać choćby jednego seta. W ostatnim czasie przegrali więc oni 12 partii, nie wygrywając przy tym ani jednej.
Ta fatalna passa sprawia, że między bajki trzeba chyba włożyć starania o skończeniu rundy zasadniczej tego sezonu w pierwszej czwórce, co według szkoleniowca tarnobrzeżan, było jeszcze niedawno ich celem. Czołowa stawka, która miała być bardzo wyrównana, zaczyna ekipie z Podkarpacia coraz mocniej odjeżdżać.
- Paradoksalnie uważam, że zagraliśmy jeden z lepszych meczów w ostatnim czasie. Dużo lepiej w porównaniu z poprzednimi meczami funkcjonowało u nas przyjęcie, dobrze wyglądała gra pod siatką. Przegraliśmy jednak z klasowym przeciwnikiem - powiedział na po tym spotkaniu Karol Szczepanik, grający szkoleniowiec tarnobrzeskiej ekipy.
Po tej porażce zajmuje ona jednak dopiero siódme miejsce w tabeli trzeciej ligi i strata do czołowej czwórki zrobiła się dziesięciopunktowa.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że ten cel, który sobie wcześniej zakładaliśmy jest już praktycznie niemożliwy do zrealizowania. Chcemy jednak wrócić do wygrywania kolejnych spotkań, nawet po prostu dla własnej satysfakcji. Musimy zwyciężać przynajmniej z zespołami, które w tabeli są pod nami - dodał grający na pozycji przyjmującego Karol Szczepanik.
Okazja do pokonania takiego zespołu pojawi się już w najbliższej kolejce. Wtedy Siatka we własnej hali podejmie przedostatni zespół trzeciej ligi, Głogovię Głogów Wielkopolski. Trudno więc o lepszą szansę do przełamania fatalnej passy porażek.
Anilana Rakszawa - Siarka Tarnobrzeg 3:0 (25:20, 25:18, 25:22)
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?