Siarka od początku tego sezonu gra dosłownie w kratkę. Na zmianę wygrywa i przegrywa kolejne spotkania i jak dotąd zagrała ich łącznie 8 zgarniając przy tym 12 punktów, co daje jej 5. miejsce w tabeli. Jako największy problem swojego zespołu grający trener wskazuje na urazy.
- To jest wręcz nie do wiary, że w trakcie dwóch meczów z rzędu w każdym mamy jeden złamany palec głównych strzelb. Najpierw tej kontuzji doznałem ja, po mnie Piotr Groszek, a tydzień później kostkę skręcił nasz pierwszy przyjmujący, Marcin Pazgier - powiedział nam Karol Szczepanik.
W ostatniej kolejce jego zespół przegrał 0:3 z SST Lubcza Racławówka i znów nie udało się obyć bez urazu. - Lubcza to bardzo mocny przeciwnik, ale my staraliśmy się podjąć rękawicę i wbrew pozorom nie wyglądało to źle. Kluczowym momentem tego spotkania była kontuzja naszego jedynego rozgrywającego, co bardzo utrudniło nam grę. Jestem jednak bardzo dumny z zespołu. Staraliśmy się walczyć - powiedział trener. - W najbliższym spotkaniu znów zagramy bez nominalnego rozgrywającego, na tej pozycji zagra Paweł Szymański albo ja. Próbujemy trenować takie ustawienie, ale przestawić się na nowego rozgrywającego w ciągu tygodnia jest bardzo trudno - dodał.
Zespół wciąż jednak ma wysokie ambicje. - Naszym celem wciąż jest pierwsza czwórka i walka o baraże, jesteśmy w stanie to osiągnąć - powiedział Karol Szczepanik.
Pierwszy mecz w 2019 roku Siarka rozegra 12. stycznia, a jej rywalem będzie Klima Błażowa.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?