- Wydaje mi się, że faktycznie mecz był pod naszą całkowitą kontrolą. Cieszymy się ze zwycięstwa, tym bardziej że chcieliśmy dobrze zareagować po pechowej porażce w Sandomierzu tydzień temu, której nikt z nas się nie spodziewał. Udało nam się zrehabilitować. To była dobra gra w naszym wykonaniu, poparta dużą liczbą zdobytych bramek. Wróciliśmy na zwycięską ścieżkę, ale przed nami trudne mecze z takimi rywalami jak Podhale Nowy Targ, Chełmianka Chełm i Stal Stalowa Wola w Regionalnym Pucharze Polski, ŁKS Probudex Łagów i rezerwy Cracovii, a więc same spotkania z rywalami z górnej półki. Gratuluję więc zespołowi wygranej, choć martwią żółte kartki, których znów jest sporo. Dysponowaliśmy dzisiaj w miarę równą ławką rezerwowych, czego nam zabrakło w Sandomierzu. Dzisiaj zmiany dużo wniosły, mogłem rotować zespołem, to przyniosło efekt w postaci efektownego zwycięstwa, cieszymy się, ale zdajemy sobie sprawę, że przed nami najważniejsze mecze w tej rundzie. Józefiak nie zagrał, ponieważ po ostatnim meczu w Sandomierzu miał zszywaną wargę, ma siedem szwów, i nie chcieliśmy ryzykować jego zdrowia. Poza tym przepisy zabraniały mu gry. Daliśmy mu odpocząć i na pewno będzie do dyspozycji na mecz z Podhalem - powiedział po meczu trener Siarki, Sławomir Majak. - Piotrek po wejściu do bramki często dawał nam pewność, ale w ostatnich meczach w jego zachowanie wkradły się błędy - dodał na temat powrotu do bramki Macieja Kowala.
- Przede wszystkim gratuluję Siarce w pełni zasłużonego zwycięstwa. Zagraliśmy dzisiaj bardzo słaby mecz, chyba najsłabszy w tym sezonie. Tych bramek mogło paść więcej, zwłaszcza gdy już graliśmy w dziesiątkę. Mieliśmy jedną idealną sytuację by strzelić gola na 1:2, ale nasz zawodnik nie trafił czysto w piłkę. Tak naprawdę z przodu byliśmy jednak bez jakichkolwiek argumentów i borykamy się z tym problemem od jakiegoś czasu. To nie był pierwszy taki nasz mecz, niestety liczba strzelonych przez nas bramek o tym świadczy. W poprzednich meczach dysponowaliśmy dobrą defensywą i ta strata czterech goli nas boli. Może czasami lepiej przegrać jeden mecz wysoko, niż cztery razy po 0:1. Nie ma za co nas dzisiaj chwalić, przegraliśmy zasłużenie. Każdy w lidze wie, jakimi stałymi fragmentami gry dysponuje Siarka, myślę że kilku zawodników poradziłoby sobie też na parkietach koszykarskich. Tak naprawdę wykorzystuje swoje atuty i wielkie gratulacje dla trenera, że tak jest - powiedział po meczu z Siarką Rafał Borysiuk, trener Podlasia.
Dla jego podopiecznych to już czwarta porażka w tym sezonie. Podlasie ma na koncie 10 punktów zdobytych w 12 meczach i wiele wskazuje na to, że w tym sezonie będzie walczyło o utrzymanie w grupie czwartej trzeciej ligi.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?