Powiedział po meczu. Trener Korony Rzeszów miał pretensje do sędziego starcia ze Stalą Stalowa Wola za pierwszy podyktowany rzut karny dla zielono-czarnych.
Gratulacje dla przeciwnika za zwycięstwo. Mecz moim zdaniem miał dwa różne oblicza. W pierwszej połowie za bojaźliwie podeszliśmy do rywala, straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, gdzie Świderski miał rozpisane krycie. Przegrywaliśmy 0:1, a dodatkowo Nieckarz po starciu z jednym z rywali doznał kontuzji. W przerwie zmieniliśmy swoje zachowania w defensywie i wyszliśmy bardziej zdecydowanie do przeciwnika. Staraliśmy się wykorzystać stronę, na której grał Drobot i tutaj szukaliśmy swoich szans, bo naszym zdaniem bardzo słabo wracał do defensywy. Zdobyliśmy bramkę na 1:1 i mogliśmy ten mecz przeciągnąć na swoją korzyść. W drugiej połowie spotkanie mogło się bardziej podobać kibicom, było bardziej żywe. Nam nie udało się wyjść na prowadzenie, a sędzia podarował "Stalówce" rzut karny. Po rozmowie z zawodnikiem jest jasny przekaz, że on rywala nie dotknął. Myślę, że jeśli trener rozmawiał ze swoim piłkarzem, to przyzna rację. Później chcąc gonić wynik i doprowadzić do remisu i straciliśmy gola 1:3 po ewidentnej jedenastce. Całej Stalowej Woli życzę jak najszybszego powrotu na szczebel centralny
- powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Konrad Bober.
Szkoleniowiec Stali Stalowa Wola mógł być zadowolony z wyniku i utrzymania niedużej straty do liderującej w tabeli Siarki Tarnobrzeg.
Dziękuję za gratulacje. W pierwszej połowie mieliśmy mecz pod kontrolą, dominowaliśmy i zdobyliśmy bramkę po zaplanowanym stałym fragmencie gry. Pietrzyk ściągnął dwóch zawodników na siebie i Świderski miał czystą sytuację do strzelenia gola. W pierwszej części gry mieliśmy jeszcze kilka sytuacji do tego, by zdobyć bramkę i szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Drugą połowę znów dobrze zaczęliśmy, mieliśmy swoje okazje i mogliśmy zamknąć mecz, co nam się nie udało. To nawet nie przeciwnik grał dobrze, ale my o wiele słabiej. Bramka padła po błędach indywidualnych i sami napędziliśmy rywala. Zespół jednak dobrze zareagował na straconego gola i wynik tak naprawdę mógł być jeszcze wyższy. Dziękuję zawodnikom i mogę pochwalić Grabarza, który dał dobrą zmianę z ławki.
- powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Stali, Łukasz Bereta.
W najbliższy weekend jego podopiecznych czeka kolejny mecz u siebie, tym razem z Avią Świdnik. Spotkanie to zostanie rozegrane awansem z rundy wiosennej i będzie rewanżem za pierwszą kolejkę sezonu 2021/2022. Wówczas zielono-czarni wygrali na wyjeździe 1:0, a jedyną bramkę w meczu zdobył Kamil Radulj.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?