W weekend Karpaty Krosno doznały pierwszej porażki w sezonie grając ze Stalą II Mielec. Nie da się jednak ukryć, że w mieleckim zespole zagrało kilku zawodników z pierwszego zespołu. Teraz doznali porażki ze Stalą II Stalowa Wola, która również raczej nie przypominała drużyny rezerw. W 15. minucie na listę strzelców wpisał się Fzidziukiewicz czyli podstawowy napastnik pierwszego zespołu. W drugiej części gry na 2:0 podwyższył Jarosz.
- Wydaje mi się, że jednak rezerwy służą do ogrywania młodych zawodników, a nie piłkarzy z pierwszego składu, którzy mają już spore doświadczenie ligowe, ale widać, że Stal po prostu chciała pokonać zespół Karpat. Mieli do tego prawo, żeby tak postąpić i trudno. Walczyliśmy i chłopaki mocno się starali, a mecz też inaczej mógł się potoczyć, gdyby sędzia podyktował rzut karny dla nas przy 0:1, ale niestety tak się nie stało. Nie mnie oceniać pracę sędziego, gramy dalej
- podsumował trener Karpat, Dariusz Liana.
Stal II Stalowa Wola - Karpaty Krosno 2:0 (1:0)
1:0 Fzidziukiewicz 15; 2:0 Jarosz 71-karny.
Stal: Korziewicz - Bosak, Witasik, Jarosz, Zmorzyński, Szifer, Mroziński, Stępniowski, Fidziukiewicz, Świerad, Wojtak. Trener Sławomir Adamus.
Karpaty: Krawczyk - Stasz, Zych, Sikorski, Król (80 Pelczar), Stańko, Blezień (67 Wajs ż), Dziadosz, Fundakowski ż (65 Kozubal), Asante (46 Co ż), Czelny (55 Wojtasik). Trener Dariusz Liana.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?