Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

45-latek z Tarnobrzega oskarżony o usiłowanie zabójstwa swojego syna stanie przed sądem

Marcin RADZIMOWSKI
Rana kłuta klatki piersiowej stwarzała zagrożenie dla życia - orzekli biegli lekarze.

Kara minimum ośmiu lat więzienia grozi 45-letniemu mieszkańcowi Tarnobrzega, oskarżonemu o usiłowanie zabójstwa swojego syna. Jak ustaliła prokuratura, mężczyzna zadał 22-latkowi cios nożem a później próbował go dusić. Akt oskarżenia w tej sprawie w piątek wpłynął do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.

To, co wydarzyło się 16 października ubiegłego roku w mieszkaniu jednego z bloków przy ulicy Zwierzynieckiej w Tarnobrzegu, było pokłosiem trwających od dłuższego czasu nieporozumień ojca z synem. Do spięć dochodziło z powodu alkoholu - 45-latek po pijanemu wszczynał awantury, a zdarzało się także, że dochodziło do rękoczynów.
Feralnego dnia alkohol pił zresztą i ojciec i syn. 22-latek zanim wyszedł ze znajomymi do jednego z lokali, wspólnie ze swoja dziewczyna przygotował obiad. Zadzwonił do ojca mówiąc mu, że jak wróci, to może sobie odgrzać jedzenie. Po powrocie z pracy 45-latek zamiast obiadu wolał jednak alkohol, w ciągu kilku godzin wypił siedem butelek piwa.

DŹGNĄŁ NOŻEM, POTEM DUSIŁ

Jego syn w tym czasie też balował, w knajpie wypił trzy piwa i kilka kieliszków wódki. Kiedy zaczął mu się "urywać film", jego dziewczyna poprosiła wspólnego kolegę o odwiezienie 22-latka do jego domu. Kolega wkrótce spełnił prośbę.

Dziewczyna 22-latka po odprowadzeniu go, poszła do swojego mieszkania. Zaraz potem usłyszała odgłosy krzyków dochodzące z mieszkania chłopaka, zainteresowała się tym. Kiedy tam weszła, ojciec zapytał, czy to z nią imprezował jego syn. Potwierdziła. Mężczyzna był wyraźnie pijany i skory do awantury. Nietrzeźwy 22-latek zamknął się w pokoju, z obawy przed agresją ze strony ojca. Słysząc, że jego dziewczyna jest w mieszkaniu, otworzył drzwi.

To był moment, na który 45-latek czekał - wdarł się do pokoju i zaczął szarpać syna, a chwilę potem próbował uderzyć go pięścią w twarz. 22-latek się uchylił, co ojca jeszcze bardziej rozjuszyło: 45-latek chwycił nóż i dźgnął ostrzem syna w klatkę piersiową. Ten cios sparowała nieco dziewczyna, próbując bronić młodzieńca przed atakiem.

ŻYCIE BYŁO ZAGROŻONE

Widząc sączącą się krew ojciec jednak nie odpuścił, chwycił dłońmi syna za szyję i zaczął go przyduszać. Przerażona dziewczyna podbiegła do okna i zaczęła wzywać pomocy - przed blokiem stali jeszcze dwaj ich koledzy, którzy podwozili 22-latka z lokalu. Jeden z nich wbiegł do mieszkania i widząc, że ojciec kolejny raz zamierza się z nożem na swojego syna, kopnął go w rękę wytrącając nóż.

W chwili zatrzymania przez policjantów 45-latek był pijany, miał ponad promil alkoholu w organizmie. Został zatrzymany, a dwa dni później decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu, gdzie wciąż przebywa. Jego ranny 22-letni syn przewieziony został do szpitala na oddział intensywnej terapii.

Według lekarzy najgroźniejszym urazem była rana kłuta o długości czterech centymetrów, która przebiła płuco i spowodowała wstrząs hipowolemiczny (powodujący niewydolność oddechową). To była choroba realnie zagrażająca życiu pacjenta i niezbędna była natychmiastowa interwencja chirurgiczna.

Przesłuchiwany w prokuraturze 45-latek nie przyznał się do zarzutu, twierdząc, że syn go zaatakował a on jedynie się bronił. Nie potrafił jednak racjonalnie wytłumaczyć szczegółów dotyczących przebiegu zajścia.

Biegli lekarze uznali, że z uwagi na alkoholizm podejrzany miał ograniczoną poczytalność w chwili popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. To nie oznacza jednak, że nie odpowie przed sądem - orzecznictwo sądów wskazuje bowiem, iż powinna odpowiadać za przestępstwo osoba, która sama świadomie wprawia się w stan "ograniczonej poczytalności" (w tym przypadku upija się alkoholem).

Proces przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu rozpocznie się prawdopodobnie na początku kwietnia. Za usiłowanie zabójstwa grozi kara od ośmiu do 15 lat pozbawienia wolności, 25 lat lub dożywocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie