Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

50 litrów minęło...

/ram/
Jerzy Kuchno zapowiada, że odda jeszcze niejeden litr życiodajnego płynu.
Jerzy Kuchno zapowiada, że odda jeszcze niejeden litr życiodajnego płynu. M. Radzimowski

50 litrów i 150 mililitrów - tyle dokładnie krwi oddał w swoim życiu Jerzy Kuchno z Tarnobrzega. "Pięćdziesiątkę" przekroczył wczoraj. Honorowy dawca krwi od trzydziestu lat daje innym to, co najcenniejsze - cząstkę swojego życia. - Postaram się jeszcze parę litrów oddać, dopóki zdrowie pozwoli - deklaruje tarnobrzeżanin.

Jednorazowo można oddać 450 ml krwi, maksymalnie sześć razy do roku.

- Pierwszy raz oddałem krew 30 lat temu. Potrzebna była krew po wypadku. Potem pomyślałem, że mogę częściej oddawać, a nie tylko jeśli zachodzi nagła potrzeba - wspomina krwiodawca.

Dziesięć lat później pan Jerzy - pracownik "Siarkopolu", wstąpił do Klubu Honorowych Dawców Krwi, który obecnie nazywa się KHDK "Barbórka". Zaczął honorowo oddawać życiodajny płyn. Aż uzbierało się 50 litrów, czyli w przeliczeniu i dla lepszego wyobrażenia - pięć wiader krwi!

- Człowiek lepiej się czuje, nie tylko dlatego, że oddaje coś w słusznej sprawie i ratuje innym życie. Każdego roku "wymieniam" połowę własnej krwi, a narasta nowa - mówi Jerzy Kuchno. - Człowiek rzadko choruje, lepiej funkcjonuje w życiu codziennym. Kiedyś dla honorowych krwiodawców było wiele przywilejów, teraz już tylko symboliczne.

Tarnobrzeżanin dementuje, jakoby polscy krwiodawcy tłumnie wyjeżdżali do Niemiec, aby tam oddawać krew. Oferowane są tam spore pieniądze i profity.

- Pytałem niedawno kolegi w Niemczech, jaka naprawdę jest tam sytuacja. On mówi, że wcale tak nie jest, że każdy chętny może oddać krew - mówi Jerzy Kuchno. - Niemcy mówią, że wtedy całą Polskę mogliby "wykrwawić", bo za pieniądze byłoby znacznie więcej krwiodawców. Za granicą zapisują się krwiodawcy, ale pobierana jest od nich krew dopiero wtedy, gdy zachodzi nagła potrzeba. A ja i tak będę oddawał w Tarnobrzegu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie