80-lecie COP w Stalowej Woli. Wspaniała, ale spóźniona inwestycja

ZOBACZ TAKŻE: Targi zbrojeniowe w Kielcach

Jak wspomniał prezydent Lucjusz Nadbereżny, ówczesny wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski postawił diagnozę budo-wania Ojczyzny na własnym potencjalne, na wierze w to, że Polska i Polacy potrafią dokonywać rzeczy wielkich, ale muszą w to uwierzyć. - Muszą później stworzyć własne podstawy go-spodarki, własną koncepcję polityczną oraz przede wszystkim- tworzyć warunki rozwoju dla młodych ludzi. Centralny Okręg Przemysłowy, oprócz strategicznego znaczenia z punktu widzenia budowania narodowej gospodarki, z punkty widzenia doktryny obronności państwa, to również projekt, który miał szczególną dedykację dla młodych ludzi. Lata trzydzieste dwudziestego wieku to wielki kryzys, po części polityczny, ale również społeczny, to wielkie problemy i brak wiary młodych ludzi w to, że Polska może po odzyskaniu niepodległości dać im szansę. Projekt COP-u pokazał, że tak – mówił Lucjusz Nadbrzeżny. - Nie o przyszłość jednego pokolenia tu chodziło, ale całego państwa. Fundamentem była edukacja i miłość do Polski - dodał.

O to, aby obchody nie były przesłodzoną laurką zadbał profesor Marian Marek Drozdowski, który był uczeniem Eugeniusza Kwiatkowskiego, a historii COP-u poświęcił swoją rozprawę doktorską. Jest także autorem wielu publikacji na ten temat. Jak usłyszeli słuchacze, budowa zakładów tworzących Centralny Okręg Przemysłowy trwała szybko. Rozpoczęto ją w marcu 1937 roku od ścięcia pierwszej sosny pod budowę Zakładów Południowych, jak pierwotnie nosiła nazwę Huta Stalowa Wola. Ale uczony historyk wyraził “bolesną refleksję”, że do budowy COP-u zabrano się za późno. W efekcie Zakłady Południowe prosto spod igły trafiły w ręce niemieckiego okupanta w 1939 roku i przez okres wojny pracowały na rzecz III Rzeszy. Na koniec okupacji zniszczonych zostało 20 procent majątku, a “wyzwolicielskie” wojska sowieckie wywiozły stąd maszyny.

Mówiąc o imponującym tempie budowy, profesor Drozdowski wspomniał, że twórcy COP-u mobilizowały media do pisania o tej inwestycji, więc naród o każdym postępie był informowany przez media. Do budowy wykorzystywano potencjał i doświadczenie budowniczych zakładów na Śląsku oraz czechosłowackie doświadczenia z metalurgią. Profesor skrytykował to, że na przestrzeni kilkudziesięciu lat przedwojennych i powojennych zaniedbano politykę rzeczną. Uzasadniał, że w porównaniu do innych krajów Europy mamy stuletnie opóźnienie. Przypomniał, że prezydent Andrzej Duda zaproponował wybudowanie na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości od a do zet polskiego samolotu, kiedy przed wojną polscy konstruktorzy wybudowali osiem typów samolotów od a do zet.

Profesor zwrócił uwagę na fakt, że Eugeniusz Kwiatkowski budował potencjał ojczyzny będąc daleki od podziałów politycznych. - Jak nikt potrafił zjednoczyć różne środowiska w tym opozycję, bo najważniejsza była dla niego jedność narodowa. Z kolei młodych uważał za piękno tego narodu - stwierdził historyk.

Jednym z prelegentów był prezes Huty Stalowa Wola Bernard Cichocki. Na przykładzie huty poinformował o unikatowym, nowoczesnym wyposażeniu, na jakim powstaje w hucie broń artyleryjska trafiająca do Wojska Polskiego.

Na zorganizowanej w piątek konferencji „Centralny Okręg Przemysłowy. W kierunku innowacyjnej gospodarki w Polsce” poruszano wiele ciekawych tematów. Rozmawiano między innymi o COP w okresie Polski Ludowej, patriotyzmie gospodarczym, uczelniach technicznych, po pokazanie trójwymiarowej mapy termomodernizacji Stalowej Woli.

Organizatorami przedsięwzięcia byli Lucjusz Nadbereżny Prezydent Stalowej Woli, Fundacja Elementum Art, Muzeum Regionalnei Miejski Dom Kultury w Stalowej Woli. Komitet organizacyjny obchodów: Ewa Leniart Wojewoda Podkarpacki, Władysław Ortyl Marszałek Województwa Podkarpackiego, Lucjusz Nadbereżny Prezydent Stalowej Woli. Partnerzy strategiczni Jubileuszu: Agencja Rozwoju Przemysłu S.A., HSW S.A. PGZ, PKO Bank Polski, LiuGong, Tauron oraz Dressta.

Konferencji towarzyszyła wystawa „COP w obiektywie przedwojennych reporterów”.