Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera taśmowa w strukturach PiS w Wałbrzychu. Partia rządząca powoła specjalną komisję weryfikacyjną

Kacper Rogacin
Kacper Rogacin
Fot. Dariusz Gdesz / Polska Press
"Tacy sami ludzie jesteśmy jak ci w PO czy SLD, niczym się nie różnimy i każdy jest pazerny, każdy by coś chciał, tylko różnimy się szefami" - takie słowa wypowiadają na nagraniu działacze dolnośląskich struktur Prawa i Sprawiedliwości. - Prawdopodobnie zostanie powołana specjalna komisja, która wyjaśni działalność tych osób - zapowiedział w czwartek szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski w Radiu Plus.

Rozmowa, którą opublikowała telewizja Dami, a której szczegóły podał Onet, została nagrana potajemnie w gabinecie Invest Park Development. Według "Gazety Wyborczej" spółka ta jest określana mianem przechowalni lokalnych polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Tematem rozmowy były konsekwencje konfliktu w wałbrzyskim środowisku PiS. To z tego regionu do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku dostała się Anna Zalewska, która zarządzała w tamtym czasie lokalnymi strukturami partii rządzącej. Zalewska wyjechała do Brukseli, a jej obowiązki przejął szef KPRM Michał Dworczyk. Jednak ze względu na natłok zadań, związanych z szefowaniem Kancelarii Premiera, Dworczyk wyznaczył swojego następcę - Kamila Zielińskiego (na zdjęciu głównym), który był wtedy wicewojewodą dolnośląskim.

Regionalnym działaczom Prawa i Sprawiedliwości taka decyzja Dworczyka się nie spodobała. W efekcie grupa lokalnych członków partii napisała list-petycję do Jarosława Kaczyńskiego, by wyrazić swoje niezadowolenie.

W trakcie nagranej rozmowy, w której uczestniczyli Bartłomiej Grzegorczyk (były doradca wicewojewody dolnośląskiego), Janusz Czyż (ojczym Kamila Zielińskiego) i Radosław Łoziński, pierwsi dwaj nakłaniali Łozińskiego, by ten usunął swój podpis pod petycją przeciwko Zielińskiemu - podaje Onet.

Działacze PiS: Człowieku, zniszczą cię

- Czego ty człowieku, k…, prowokujesz? - spytał Czyż Łozińskiego.

- Doceniam, że jesteś odważny chłop i nie spier… jak reszta, ale nie prowokuj, bo, k…, człowieku, zniszczą cię. Nie działaj przeciwko, stań sobie, k…, grzecznie z boku. Podpisałeś petycję, k…, a po co, do czego, 10 osób was podpisze na 100? (…) i później do kogo się będą przypie... - powiedział dalej.

– Jeden dał ci pracę, drugi może ci ją odebrać - dodał z kolei Bartłomiej Grzegorczyk.

W dalszej części rozmowy nagrywani przyznali, że są zwolennikami nie Prawa i Sprawiedliwości, ale prezesa tej partii Jarosława Kaczyńskiego.

- Ja zawsze stałem z boku PiS i zawsze mi się to nie podobało – powiedział Czyż, cytowany przez Onet.

- Mówiłem o tych ludziach - tacy sami ludzie jesteśmy jak ci w PO czy SLD, niczym się nie różnimy i każdy jest pazerny, każdy by coś chciał, tylko różnimy się szefami, którzy, k…, mają jakieś tam wiesz…, bo Kaczyński to jest dla mnie wzór i tyle. Ja jestem kaczystą, nie PiS-owcem, ale z uwagi na to, że trzeba było, to się zapisałem do tego PiS, tak jak i reszta - dodał.

Działacze przekonywali też Łozińskiego, że nominacja Kamila Zielińskiego na szefa lokalnych struktur PiS została dokonana za zgodą najważniejszych polityków tej partii.

- Powiem ci, k…, to było rozpatrywane od samej góry, k…, od samej góry. I powiedziane jest tak: masz robić tak, by było dobrze - powiedział Czyż.

PiS powoła komisję weryfikacyjną

Podczas konferencji prasowej w środę po godz. 16 Michał Dworczyk został zapytany o sytuację z taśmami.

- Komitet terenowy w Wałbrzychu został dziś rozwiązany, a wszyscy członkowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy zasiadali w tym komitecie, zostali skreśleni z listy członków partii - poinformował.

"Na wniosek Pełnomocnika Okręgowego PiS okręgu nr 2 w Wałbrzychu Michała Dworczyka, decyzją Prezesa PiS z dnia 12 stycznia 2021 r. nastąpiło rozwiązanie organizacji terenowej PiS w mieście Wałbrzych oraz wykluczenie wszystkich członków PiS w Wałbrzychu" - podał na Twitterze szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.

- Po takim ruchu nie ma struktury w Wałbrzychu. Jest w powiecie wałbrzyskim. Natomiast prawdopodobnie będzie powołana specjalna komisja, która będzie badać działalność osób - powiedział Sobolewski w czwartek w Radiu Plus. Dodał, że komisję można nazwać komisją weryfikacyjną.

- Prawdopodobnie to tak będzie, taką będzie miało to nazwę, natomiast wśród tych ponad 120 członków PiS w Wałbrzychu nie sądzę, aby wszyscy podzielali i działali w taki sposób. Będzie ktoś z Warszawy, z centrali PiS, będą też parlamentarzyści z okręgu wałbrzyskiego i część tych członków PiS prawdopodobnie będzie dalej chciała działać w PiS, natomiast to, czy będzie im to umożliwione, to będzie zależało od decyzji tejże komisji - dodał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Afera taśmowa w strukturach PiS w Wałbrzychu. Partia rządząca powoła specjalną komisję weryfikacyjną - Portal i.pl

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie