Agresywny ośmiolatek w szkole! „Nauczycielowi dał w twarz, rzucał ławkami i krzesłami, walił głową dziecka o ścianę”
- On jest nieobliczalny. Walił głową dziecka o ścianę. Rzucał ławkami i krzesłami – mówi Ewa Gwizdała, matka jednego z uczniów i dodaje: W poniedziałek dotknęło nas to bezpośrednio, bo pobity został nasz syn, kilkakrotnie dostał z otwartej dłoni.
Do pobicia Mateusza doszło na szkolnym korytarzu przed rozpoczęciem lekcji. Świadkiem tego zdarzenia była Monika Cierplikowska.
- Odprowadzałam dziecko do szkoły, zobaczyłam dwóch chłopców i trzeciego, jak ich bardzo mocno uderza. Zaczęłam bronić tego dziecka, mówić, żeby je zostawił. W zamieszaniu znalazłam się w klasie, a on zaczął mnie kopać i bić Mateusza. Strzelił mi w twarz i przez jakiś czas nie wiedziałam, co się dzieje. Moja córka zaczęła strasznie płakać i krzyczeć.
Ojciec Mateusza pojechał do szkoły, żeby odebrać pobitego syna.
- Nagle do pokoju pani pedagog przybiegł chłopiec i powiedział, że ten ośmiolatek znowu atakuje. Pobiegłem na salę gimnastyczną i zobaczyłem, że dziecko dostało szału, a nauczyciele nie reagują, normalnie prowadzą lekcje. Złapałem je, żeby nie mogło bić innych. Po chwili wbiegła pani pedagog. W trakcie przekazywania jej dziecka zostałem uderzony z pięści w twarz, a pani pedagog dostała w twarz z otwartej ręki.
Według rodziców, w szkole przez ostatnie trzy lata dochodziło do różnych incydentów z agresywnym uczniem. Z powodu zachowania chłopca w ciągu ostatnich miesięcy policja interweniowała w szkole pięć razy, z czego w minionym miesiącu trzykrotnie.
WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE